Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Biedroń w Łomży: Czuję się jak w Amsterdamie...

Polityczne show pt. „Burza Mózgów z Robertem Biedroniem” ściągnęło do restauracji Amadeus w Łomży ponad sto osób. Głównie młodych z Łomży, ale przyjechało tu także kilka osób z Zambrowa, Czyżewa, Ostrołęki, Białegostoku a nawet po jednym z Olsztyna i Warszawy. Już samo ustawienie krzeseł w ciasny okrąg mogło wskazywać, że Biedroń będzie chciał być blisko ludzi. W trakcie ponad dwugodzinnej debaty, biegając między krzesłami z mikrofonami, wciągnął do dyskusji również trzech starszych „burzycieli”, którzy w takich kwestiach jak np. finansowanie kościoła, nauczanie religii w szkołach, odpolitycznienie mediów publicznych czy nawet małżeństwa jednopłciowe ostatecznie przyjmowali jego punkt wiedzenia.

Występ Roberta Biedronia zapowiedział kobiecy głos z głośników pokrótce przedstawiając bohatera wieczoru, który jest działaczem organizacji praw człowieka, był posłem na Sejm i prezydentem Słupska, ale przede wszystkim – jak się dowiadujemy - „udowodnił, że politycy mogą być odpowiedzieli i dojrzali”. Sam Biedroń nim wyszedł w sam środek okręgu kazał zebranym zamknąć oczy i pomyśleć „w jakiej Polsce chciałbym żyć”. Później szybko wprowadził luźną atmosferę witając się i dopytując skąd przyjechali na to spotkanie, jak im się tu podoba i czy Łomża słynie z czegoś więcej niż łomżingu. Stosunkowo szybko przeszedł też do rzeczy informując, że trzy miesiące temu ogłosił dziennikarzom w Warszawie, że tworzy swój ruch społeczny. Mówił że miał ich strasznie urazić, bo nie przedstawił swojego programu, ani ludzi, którzy go popierają. Przekonywał, że to dlatego, że jego pomysł jest taki: „pakuję plecak, ruszam w Polskę i razem z Państwem napiszę nowy rozdział dla Polski”.  
- Zamiast pisać program w gabinecie na Nowogrodzkiej, na Wiejskiej, w jakiejkolwiek innym gabinecie, napiszę go razem z Państwem. Dlaczego chcę to zrobić? Dlatego, że wierzę że Państwo najlepiej czujecie co Was boli, jakie macie marzenia, jakiej Polski chcecie, jakiej Europy chcecie, jakiego świata chcecie – mówił Biedroń umiejętnie pobudzając ego obecnych. - To wydaje się nieprawdopodobne, bo nikt tak nie robi, to wydaje się niepoważne, bo gdzie są ci wszyscy eksperci, ci mądrale z telewizji. Ja wierzę, że to Państwo jesteście tymi mądralami, że to Państwo macie tę mądrość, to Państwo czujecie to bijące serce naszego kraju i wy wiecie, co was boli, a co was nie boli – dodawał zapraszając do burzy mózgów, czyli zgłaszania postulatów, które po obrobieniu przez ekspertów mają stać się przyszłym programem jego ruchu. Od razu zapowiedział kiedy i gdzie go ogłosi - 4 lutego na Torwarze w Warszawie. 
- Jesteście gotowi? - pytał zdejmując marynarkę i odsłaniając charakterystyczną kamizelkę, w której wstępował także na tego typu spotkaniach w innych miastach. Tych spotkań było już 20, Łomża jest 21 miastem, a do finału ma ich być w sumie 40. 

Pospolite ruszenie...
Postulaty mógł zgłosić każdy. Kto nie miał odwagi powiedzieć głośno, mógł zapisać na kartce i wrzucić do urny. Pomysłów było kilkanaście, ale nie wszystkie zyskały poparcie społeczne i te... odpadały. Jako pierwszy wyleciał postulat zniesienia obowiązku obronnego kraju w czasie wojny, który zgłaszał gość z Warszawy. Uznania nie zyskał także postulat dostępu do broni krótkiej... Młody chłopak zgłosił postulat wprowadzenia Euro w Polsce, ale niektóre jego argumenty zbijał sam Biedroń pobudzając dyskusję. Pani, która po 33 latach wróciła z Austrii mówiła, że gdy tam europejską walutę wprowadzono wszystko podrożało, ale po roku, dwóch ludzie się przyzwyczaili, a ceny stabilizowały. Starsi panowie „burzyciele” twierdzili, że za dużo na tym stracimy i że „złotówka jest stabilniejsza”. Gdy większość obecnych usiłowała to wyśmiać, Biedroń stanął w ich obronie przekonując, że takie obawy w Polsce są, a na tym spotkaniu każdy może wygłaszać swoje poglądy. Do trzech starszych Panów Biedroń wracał najchętniej z mikrofonem np. przy okazji dyskusji nad kolejnym zgłoszeniem - świeckiego państwa. Biedroń rozbił go na dwa postulaty wycofania religii ze szkół i finansowania jej z publicznych pieniędzy oraz likwidacji funduszu kościelnego. - Zobaczycie, będziecie się w piekle smażyć za takie rzeczy – mówił Biedroń prowokując do dyskusji. Nawet „burzyciele” ostatecznie przyznawali mu rację wspominając, że za ich czasów religia była w kościele i było to dobre. Niemal jednogłośnie przeszły także postulaty wprowadzenia w Polsce „dobrze zorganizowanego, sprawnego państwa”, „reformy mediów publicznych” – by zabrać zabawki politykom, ale także „rzetelnej edukacji seksualnej w szkole”, „edukacji równości” m.in. na rzecz środowisk LGBT, a nawet dotyczący akceptacji małżeństw jednopłciowych.   
- Czuję się jak w Amsterdamie, a nie w Łomży – komentował Biedroń.   
Z minuty na minutę dyskutanci rozkręcali się coraz bardziej, ale gdy kończyła się druga godzina spotkania prowadzący je umiejętnie doprowadził do jej łagodnego zakończenia. Jako ostatni łomżyński postulat Robert Biedroń poddał pod głosowanie „ochronę środowiska”, czyli stopniowe odchodzenie od węgla na rzecz OZE. Punkt dotyczący podążania w stronę energii atomowej w ocenie Biedronia nie miał wyraźnej przewagi zwolenników nad przeciwnikami i wahającymi się więc nie będzie uwzględniony. 
Dziękując obecnym za udział w spotkaniu Biedroń cieszył się, że „było to jedno z większych spotkań (politycznych – dop. red.) w Łomży”.
- Dobrze, że mogliśmy porozmawiać bez hejtu, bez nienawiści. Jak widzę tak dużo Polek i Polaków to wiem, że jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy – mówił Robert Biedroń.

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę