Borysewicz: Nie udzielamy poparcia żadnemu z kandydatów w drugiej turze wyborów
Maciej Borysewicz, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Łomży, który w wyborach 21 października zdobywając ponad 5 tysięcy głosów poparcia mieszkańców, nie chce poprzeć żadnego z konkurentów, którzy pozostali w boju o fotel w ratuszu. - My nie handlujemy, kupczymy stanowiskami, nie chcemy pomagać, bądź przeszkadzać któremuś z kandydatów – mówi Borysewicz zachęcając mieszkańców by w niedzielę 4 listopada licznie poszli na drugą turę wyborów.
Maciej Borysewicz w pierwszej turze wyborów prezydenckich, przy siedmiu pretendentach do stanowiska, zyskał poparcie 5 075 mieszkańców miasta, czyli 21,3% tych, którzy poszli na wybory.
- Trzecie miejsce na pudle, nie udało się wejść do drugiej tury, trudno zaciskamy zęby, przyjmujemy wynik na klatę – mówił Borysewicz.
Dziękował mieszkańcom, którzy obdarzyli go zaufaniem. W imieniu swoim, ale także Edyty Śledziewskiej, Stanisława Oszkinisa i Piotra Serdyńskiego, którzy wraz z nim dostali się do Rady Miejskiej i – jak mówił - „całej Koalicji Obywatelskiej” - „informuję iż nie udzielamy poparcia żadnemu z kandydatów w drugiej turze wyborów”.
- Wyborcy są osobami świadomymi, my nie handlujemy, kupczymy stanowiskami nie chcemy pomagać, bądź przeszkadzać któremuś z kandydatów – dodawał Borysewicz.
Apelował też o udział w wyborach i „zapoznanie się z programami kandydatów”, by „podjąć ostateczną świadomą decyzję”.
Borysewicz zaapelował też do zwolenników kandydatów, którzy pozostali w wyborach, o obniżenie emocji i nastrojów. - Dla dobra miasta nie jest to potrzebne(...). Hej, złośliwości przekraczają dopuszczalny poziom – mówił.
Najlepszy wynik w... historii
Borysewicz i Cezary Kisiel, szef miejskich struktur Platformy Obywatelskiej, podkreślają, że wynik wyborów samorządowych w Łomży jest „najlepszym w historii”.
Kisiel zwracał uwagę, że na Borysewicza zagłosowało ponad 5 tysięcy mieszkańców, ale kandydaci KO do Rady Miejskiej Łomży zrobili także „znacząco znacząco lepszy” wynik niż przed czterema laty. Teraz listę poparło 4700 mieszkańców, a przed czterema laty 2700.
- Nasi kandydaci, każdy w sowim okręgu uzyskał najlepszy wynik – mówił Cezary Kisiel.
Także wynik głosowania do Sejmiku w Łomży dał formacji przyrost ponad 2 tysięcy głosów, co w ocenie szefa miejskich struktur PO „jest zachęta do dalszej pracy”.