Łomżyński hejnał grany w Lublinie
Każdy zna słynny hejnał mariacki, wielu słyszało o warszawskim wywiedzionym z „Warszawianki” czy rzeszowskim, napisanym przez słynnego jazzmana Tomasza Stańkę. Tymczasem wśród około stu polskich miast mogących pochwalić się hejnałem jest też Łomża, a jego kompozytorem jest trębacz Waldemar Borusiewicz. Łomżyński hejnał zrobił furorę na niedawnym 25. Ogólnopolskim Przeglądzie Hejnałów Miejskich w Lublinie, a zagrał go tam utalentowany trębacz Dawid Dąbrowski; uczeń Waldemara Borusiewicza, absolwent łomżyńskiej PSM i student Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. – Nasz hejnał bardzo się w Lublinie podobał i cieszył się uznaniem innych trębaczy oraz słuchaczy – mówi Dawid Dąbrowski, dodając, że ta kompozycja wyróżnia się zdecydowanie na tle innych.
Udział reprezentanta Łomży w lubelskim przeglądzie nie jest żadną nowością, również sam Dawid Dąbrowski grał tam już w roku ubiegłym, ale w tym roku odbyła się jubileuszowa edycja imprezy.
Uczestniczyło w niej ponad 40 trębaczy z 32 miast: od tych wielkich do najmniejszych. Na tle ich hejnałów ten łomżyński ma według młodego trębacza sporo atutów. – W porównaniu z takim hejnałem mariackim to nasz jest młodziutki, bo ma zaledwie 25 lat – mówi Dawid Dąbrowski. – Wyróżnia się jednak tym, że jest kompozycją nowoczesną, żywą, dobrze i efektownie brzmiącą, a do tego bardzo dobrze się go słucha, co podkreślało wielu trębaczy. Podobał się też słuchaczom podczas wykonania z balkonu Trybunału Koronnego.
Pochodzący z muzycznej rodziny ubiegłoroczny absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia i tegoroczny maturzysta ma też plan, żeby podczas kolejnych edycji lubelskiego przeglądu łomżyński hejnał zabrzmiał jeszcze lepiej.
– Wspominałem już o tym w Urzędzie Miejskim, że gdyby udało się wysłać na przegląd dwóch-trzech trębaczy, to moglibyśmy zagrać nasz hejnał na głosy, znacznie efektowniej – mówi Dawid Dąbrowski. – W tym roku niestety nie było to możliwe, bo 15 sierpnia mieliśmy uroczystości w Łomży i ktoś musiał również tu zagrać hejnał, ale jakbym za rok pojechał do Lublina z panem Kamilem Borusiewiczem, to dopiero by to zabrzmiało!
Zanim jednak do tego dojdzie młodego trębacza czeka kolejne wyzwanie: podjęcie studiów na wydziale instrumentalnym Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Białymstoku.
– Moim nauczycielem będzie tam sam Mariusz Niepiekło, II trębacz orkiestry Filharmonii Narodowej w Warszawie! – cieszy się Dawid Dąbrowski, dodając, że nie wyobraża już sobie życia bez muzyki, a każdy z kolejnych sukcesów na konkursach czy przeglądach, bądź wyrazy uznania od gwiazd polskiej sceny, jak na przykład Zbigniewa Wodeckiego, z którym miał okazję grać, tylko go w tym przekonaniu utwierdzają.
Wojciech Chamryk