Student w kryzysowej sytuacji. Jak może zdobyć pieniądze?
Życie studenckie jawi się jako fantastyczny, raczej beztroski czas i jest w tym dużo prawdy. Gorzej, jak zaczyna brakować pieniędzy…
Studenci przeważnie nie są bogaci, chyba że mówimy o tych, co mają zamożnych rodziców, którzy wysyłają swoje dzieci do najlepszych uczelni. I tak się czasem dzieje, w zdecydowanej większości przypadków zaś jest tak, że żak (tak kiedyś określano studentów) jest biedny, jak mysz kościelna, więc już na początku miesiąca wie, że to, co dostał od rodziców, albo zarobił, sprzedając kanapki w znanej sieci restauracji, nie starczy mu do pierwszego. Jakie więc ma wyjście, gdy naprawdę potrzebuje środków do życia?
Ach, znów ci rodzice…
Tak może pomyśleć, a raczej westchnąć student, gdy po raz kolejny zwraca się do nich po pomoc. Mówi, że to już ostatni raz, że na pewno znajdzie pracę, ale teraz nie może, bo dużo nauki itd. Dużo w tym oczywiście prawdy, bo przecież studia są do nauki, a nie do pracy, co jednak z tego, jak bez pieniędzy nic się nie da. Jak nie ma co do garnka włożyć, to jak można w ogóle skupić się na studiowaniu. Dlatego też, nasi “staruszkowie” zlitują się nad nami po raz kolejny. A jak nie?
To do pracy!
Taki właśnie komunikat pojawi nam się w głowie, gdy nie mamy szans na pomoc od rodziców. Jak się okazuje, dzisiaj nie ma problemu, by znaleźć jakieś, nawet dorywcze, zajęcie. Większym problemem jest to, czy uda nam się to pogodzić z nauką. To zależy właściwie, w jakim trybie studiujemy: dziennie, zaocznie, a może wieczorowo. Jak dziennie to raczej na pracę pozostają tylko weekendy, a jak wieczorowo, to mamy na to cały ranek i przedpołudnie. Osoby zaś, które bywają na uczelni jedynie w weekendy, mają te same możliwości, co osoby czynne zawodowo, bo cały tydzień mają wolny.
Pieniądze potrzebne “na wczoraj”
Może się jednak zdarzyć, że nie możemy długo czekać, bo szybko potrzebujemy gotówki. W tej sytuacji szukamy ratunku u kolegów z roku, ale oni są w podobnej sytuacji, jak my. Z braku innych możliwości myślimy o pożyczce pozabankowej, ale po pierwsze obawiamy się jej, po drugie nie wiemy, czy w ogóle mamy na nią szansę.
Jak się okazuje, wielu studentów korzysta z takiej pomocy, ale żeby było to możliwe, musimy mieć jakieś potwierdzenie dochodów. Może to być więc stypendium, pieniądze wysyłane przez rodziców, praca dorywcza lub na pół etatu. Więcej na ten temat przeczytamy w artykule pt. https://www.czerwona-skarbonka.pl/pozyczka-dla-studenta/.
A co z tymi obawami?
Wiadomo, słyszy się różne rzeczy o pożyczkach pozabankowych, a więc wiele osób nawet nie próbuje tak uzyskać pomocy. Tymczasem dzisiaj, gdy jest tak łatwy dostęp do wielu informacji w internecie, nie powinniśmy się obawiać. Wystarczy zrobić analizę, poczytać blogi finansowe, poznać czym są pożyczki ratalne i krótkoterminowe, jak się je spłaca, w jakiej firmie lepiej, w jakiej gorzej itd. Możliwości są przeogromne, więc, zamiast się bać, warto o tym dowiedzieć się więcej.
Bez wątpienia studenci pod względami finansowymi nie mają łatwego życia, ale z drugiej strony istnieją sposoby, aby szybko zmienić ten stan. Czasami trzeba sięgnąć po pożyczkę, ale jak przekonywaliśmy, nie taki diabeł straszny. A jak szybko potrzebujemy wsparcia finansowego, to ta opcja jest najlepszą z możliwych, bo pieniądze dosłownie można otrzymać w jednej chwili.
tekst płatny
