Niebezpieczny pościg za pijanym motocyklistą
W poniedziałek informowaliśmy o zatrzymaniu przez policję po pościgu pijanego kierowcy motocykla w okolicach Wizny, a dziś KMP w Łomży podała szczegóły tego zdarzenia. Okazuje się, że policjant „wykorzystał radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego w celu zatrzymania uciekiniera”, a później wyciągał uciekiniera z wody.
Zgodnie z relacją policji funkcjonariusz z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Łomży, w niedzielę tuż przed godziną 20.00, podczas powrotu z interwencji domowej w Wiźnie, zauważył motocykl, który jechał z dużą prędkością w terenie zabudowanym. Kierujący jednośladem nie miał kasku ochronnego, a tablice rejestracyjne pojazdu były zaklejone. Policjant wydał kierowcy polecenie zatrzymania się, ale ten rozpoczął ucieczkę. Rozpoczął się policyjny pościg, o czym – jak przekazuje KMP w Łomży – został poinformowany oficer dyżurny łomżyńskiej Policji. - Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie się, motocyklista nie reagował i kontynuował ucieczkę – opisuje policja podkreślając, że uciekinier poruszając się z dużą prędkością ulicami Wizny stwarzał zagrożenie innym uczestnikom ruchu. - Następnie motocyklista kontynuował ucieczkę drogami polnymi. Zbliżając się do miejscowości Kramkowo, policjant z obawy o życie i zdrowie postronnych osób, wykorzystał radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego w celu zatrzymania uciekiniera. Motocykl wywrócił się na bok. Mimo to mężczyzna uciekał dalej pieszo.
- Po chwili uciekinier nie zauważył przed sobą zbiornika wodnego, do którego wpadł – podaje policja. - Funkcjonariusz wskoczył do wody i pomógł mężczyźnie wyjść na brzeg.
Zatrzymanym uciekinierem okazał się 23-letni mieszkaniec gminy Wizna. Badanie wykazało, że miał 0,7 promila alkoholu w jego organizmie. 23–latek nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami oraz dokumentów dopuszczających motocykl do ruchu. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie spędził noc z niedzieli na poniedziałek, a wczoraj usłyszał zarzut: niezatrzymania się do kontroli drogowej, pomimo wydawanych poleceń oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. To dwa przestępstwa. Młody mężczyzna może trafić do więzienia nawet na 5 lat.