Gigantyczna plantacja konopi pod Kolnem
Na plantacji w powiecie kolneńskim rosło blisko 700 krzaków nielegalnej w Polsce konopi. Większość z nich rosła na polu z kukurydzą, inne na posesji koło domu, a część w specjalnie przygotowanym namiocie umiejscowionym w naczepie ciężarówki. Policjanci zatrzymali 30-letniego właściciel tej plantacji. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja informując o likwidacji plantacji podaje, że zlokalizowali ją policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. We wtorek w ich ręce wpadła 30-letni mężczyzna, który na terenie powiatu kolneńskiego miał prowadzić aż trzy uprawy konopi innych niż włókniste na terenie powiatu kolneńskiego. Pierwsza z plantacji znajdowała się na polu kukurydzy, gdzie pomiędzy jej roślinami rosły również konopie. W tym miejscu kryminalni zabezpieczyli 505 krzaków marihuany. Mężczyzna uprawiał konopie również w miejscu zamieszkania. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli blisko 200 sadzonek konopi, przy czym 115 krzewów rosło na terenie posesji, a 75 w specjalnie przygotowanym namiocie umiejscowionym w naczepie ciężarówki. W pomieszczeniu tym, wyposażonym w systemy oświetleniowe i wentylacyjne.
Policjanci szacują, że czarnorynkowa wartość zabezpieczonych roślin to około 450 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Za uprawę znacznej ilości konopi innych niż włókniste grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
