Wystawa koni w Piątnicy
- Konie zimnokrwiste to konie cięższe wagowo od innych ras, używane dawniej do pracy rolniczej i tytko w niewielkim stopniu do użytku wierzchowego pod siodłem, do czego znakomicie najadą się koniec gorącokrwiste, szlachetne - tłumaczył Wiesław Niewiński z Wojewódzkiego Związku Hodowców Koni w Białymstoku. Przewodniczył komisji, która w niedziele na Forcie II w Piątnicy oceniała źrebięta i młode klacze zwiezione przez hodowców z regionu. Ocenie poddano kilkadziesiąt zwierząt i mimo kiepskiej pogody przyglądało się temu setki widzów.
Kiedyś konie były w każdym gospodarstwie, dziś utrzymują je tylko nieliczni rolnicy. Wszyscy mówią, że kochają te zwierzęta i że konie w ich rodzinach były zawsze. Hodowlę przejmowali po ojcu, który otrzymywał ją od dziadka. Wystawa koni zimnokrwistych i premiowanie źrebiąt w Piątnicy odbywa się od kilku lat. Hodowcy z powiatu łomżyńskiego i kolneńskiego przywożą swoje zwierzęta, aby zaprezentować swoje konie, porównać z innymi, określić właściwy kierunek prowadzonej hodowli. Sędziwe oceniali typ rasowy, prawidłowość budowy, zdrowie, rozwój i ruch źrebiąt mających od 1 miesiąca do pół roku, oraz klaczy dwuletnich pod względem ich przydatności do rozrodu. Okazało się, że najlepsze okazy na wystawę do Piątnicy przywiózł Krzysztof Komorowski. Wśród źrebiąt wygrała jego klaczka Sarsa, a wśród klaczy 2-letnich należąca do niego Mścisława.
Kilkugodzinna impreza, mimo kiepskiej pogody, przyciągnęła do Piątnicy widzów z całego regionu. Dla nich poza możliwością dotknięcia koni i źrebiąt były przejażdżki bryczką, wierzchem, oraz pokazy ujeżdżania koni arabskich i prezentacja ich umiejętności.