Gigantyczny kredyt i zadłużenie Łomży
Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski podpisał w poniedziałek zarządzenie o zaciągnięciu przez Łomżę kolejnego, rekordowo wysokiego kredytu. Władze miasta chcą pożyczyć 38 milionów 500 tysięcy złotych, zwiększając zadłużenie miasta na koniec roku do kwoty ponad 147 mln 525 tys. zł. Pieniądze są niezbędne na spłatę rat kredytów z lat poprzednich i pokrycie części deficytu budżetu miasta, który według najnowszych planów przekroczy w tym roku 40 mln zł.
O planach zaciągnięcia przez władze miasta w tym roku rekordowo wysokiego kredytu informowaliśmy już w listopadzie ubiegłego roku, gdy prezydent Mariusz Chrzanowski przedstawił projekt budżetu miasta na 2018 rok. Gdy pod koniec roku uchwalali go radni wyrażano nadzieję, że uda się ograniczyć wysokość zapisanego w dokumencie kredytu wprowadzając do tegorocznego budżetu tzw. wolne środki po rozliczeniu budżetu miasta za 2017 rok. W styczniu przedstawiając plan zamówień publicznych na 2018 rok wpisano w nim kredyt długoterminowy w wysokości jedynie 11,3 mln zł. Niestety finanse miasta są w znacznie gorszej sytuacji. Choć z racji wolnych środków do tegorocznego budżetu miasta wprowadzono kilkanaście milionów złotych, to jednak niezbędnym staje się także zaciągnięcie kredytu w pełnej zapisanej w budżecie wysokości – 38 mln 500 tys. zł. To rekordowo wysoki kredyt w historii miasta – jeszcze nigdy tak dużej kwoty władze miasta w jednym roku nie pożyczały. Kredyt znacznie podniesie także zadłużenie miasta, które i tak z roku na rok jest coraz wyższe. Warto przypomnieć, że na koniec 2010 roku miasto Łomża miało nieco ponad 48 milionów złotych długu. Na koniec 2018 roku dług Łomży oficjalnie przekroczy 147,5 milionów złotych.
Co ważne do tego długu nie są wliczane kredyty, które zaciągnęły i jeszcze planują zaciągnąć w najbliższym czasie miejskie spółki na rozpoczęte już inwestycje także dofinansowywane z środków unijnych. To w sumie może być nawet ponad 50 mln zł kredytu.