Bez zapewnień i obietnic...
Kilkadziesiąt osób związkowców z podlaskiej służby zdrowia i dyrektorów tutejszych szpitali demonstrowało wczoraj przed gmachami Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia w Warszawie przeciwko dyskryminowaniu województwa podlaskiego przy podziale pieniędzy na leczenie pacjentów. W demonstracji brał udział dyrektor łomżyńskiego szpitala Marian Jaszewski. Jak twierdzi demonstracja była spokojna, ale efektów wymiernych nie dała. Protestujący nie mieli okazji porozmawiać ani z prezesem NFZ-etu, ani z Ministrem Zdrowia. W obu przypadkach przyjęli ich zastępcy, którzy wysłuchali żali i nie obiecali niczego, a przynajmniej żadnych dodatkowych pieniędzy na leczenie w przyszłym roku.
Zdaniem Jaszewskiego z dwudziestu oddziałów, które są w łomżyńskim szpitalu, należałoby zamknąć pięć, aby wyjść na prostą. Straty są na kardiologii, ginekologii i położnictwie, chirurgii, nefrologii ze stacją dializ i psychiatrii.
Urzędnicy, którzy wysłuchali żalów dyrektorów szpitali z województwa podlaskiego obiecali jedynie, że uwagi przekażą swoim szefom...