Archeologiczne odkrycia i festyn u kapucynów
Kilkaset osób wzięło udział w niedzielnym festynie w ogrodzie klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów. Organizatorzy przygotowali liczne atrakcje dla młodszych i starszych uczestników, w tym zabawy edukacyjne i koncerty; była też wspólna modlitwa na zakończenie imprezy. Wcześniej odbyła się konferencja „Architektura i zabytki Łomży w okresie 600-lecia” oraz ogłoszenie wyników konkursu „Zabytki Łomży w miniaturze”. Gwardian Mirosław Ferenc przedstawił historię i skarby klasztoru kapucynów, Sławomir Zgrzywa zabytki miasta i barwne postacie z nim związane, a Michał Grabowski omówił wyniki niedawnych badań archeologicznych na terenie klasztoru, podczas których dokonano sensacyjnych odkryć.
Kapucyńskie festyny rodzinne „Pamiętajcie o ogrodach” odbywają się od jubileuszowego roku 2014, kiedy to zakonnicy obchodzili ćwierćwiecze pobytu w Łomży. W tym roku imprezę połączono z innym jubileuszem, 600-lecia lokacji miasta, a w jej organizację włączyła się też społeczność Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących Nr 4 im. Marii Skłodowskiej-Curie. Efekt to konferencja „Architektura i zabytki Łomży w okresie 600-lecia” w Domku Pastora. Uczniowie pod kierunkiem Alicji Modzelewskiej przygotowali prezentację „Architektura Łomży dawniej i dziś”, wzięli też udział w konkursie „Zabytki Łomży w miniaturze”, gdzie najlepsi okazali się: Rafał Rakowski (wieża ciśnień), Łukasz Modzelewski i Kamil Serwatko (kaplica Śmiarowskich) oraz Maciej Trepanowski (brama cmentarna). Ojciec Mirosław Ferenc opowiadał co kryje w sobie klasztor kapucynów w Łomży, przedstawiając nie tylko jego historię, ale też rozliczne zabytki znajdujące się w świątyni. – Jestem tu od sześciu lat, ale sam nie byłem jeszcze we wszystkich zakamarkach klasztoru, np. na strychu – opowiadał gwardian, podkreślając, że skarbów w kapucyńskiej świątyni nie brakuje, bo same katakumby, miejsce spoczynku 46 zakonników, pochowanych w latach 1794-1958 to unikat, a bardzo cenne są też obrazy, np. podobizna św. Franciszka pędzla Szymona Czechowicza, rokokowa monstrancja z XVIII wieku czy kielich mszalny, ofiarowany w 1638 roku. Michał Grabowski, pochodzący z Łomży pracownik Zakładu Archeologii Protohistorycznej Uniwersytetu Rzeszowskiego, omówił wyniki nieinwazyjnych badań archeologicznych na terenie klasztoru kapucynów za pomocą georadaru, umożliwiającego zbadanie co kryje się pod powierzchnią dziedzińca bez konieczności jego rozkopywania. Efekt to odkrycie śladów najstarszej łomżyńskiej świątyni na Popowej Górze oraz krypt grobowych, najpewniej benedyktynek. – Na głębokości dwóch metrów, na dziedzińcu klasztoru odkryliśmy pozostałości murów – wydaje się nam, że świątyni – opowiadał Michał Grabowski. – Teraz trwa ich interpretacja, pracujemy w archiwach, natomiast wydaje nam się z Radosławem Mieszkowskim, że mamy tu obrys bardzo dużej świątyni, a do tego budynków gospodarczych oraz krypt grzebalnych istniejących w tym miejscu. Z jakichś powodów zachowano te mury w okresie budowy kościoła kapucynów, dzięki czemu przetrwały do dnia dzisiejszego.
Sławomir Zgrzywa z łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków mówił o zabytkach Łomży oraz zasłużonych dla niej mieszkańcach, ale przypomniał też osoby krótko związane z miastem, bo pobierające w nim nauki: słynnego birbanta i filozofa przełomu XIX i XX wieku Franca Fiszera, na którym Jan Brzechwa wzorował postać Pana Kleksa oraz komunisty i generała LWP Artura Rittera-Jastrzębskiego, pierwowzór postaci agenta J-23 Hansa Klossa.
Dobra zabawa na festynie
Poprzednie festyny kapucyńskie nie miały szczęścia do pogody, bo kończyły się przedwcześnie, albo ich przebieg zakłócał deszcz. Tym razem pogoda jednak dopisała, dlatego już od godziny 14. ogrody zakonników zapełniły się ludźmi. – Pogoda jest śliczna, to i ludzi jest sporo! – cieszył się o. Jan Bońkowski, przypominając gwałtowne ulewy w latach wcześniejszych. Dla wielu uczestników imprezy była to pierwsza w życiu bytność w zamkniętych na ogół ogrodach, dlatego chętnie korzystano z okazji i zwiedzano ich teren. Nie brakowało też zajęć i zabaw edukacyjnych, np. na stoiskach biblioteki, Grupy Ratowniczej Nadzieja czy Muzeum Północno – Mazowieckiego, kuchni polowej z bigosem i grochówką oraz innych festynowych przysmaków, przygotowanych przez uczniów "Budowlanki", koncertów w wykonaniu uczniów łomżyńskich szkół oraz podopiecznych domów kultury. Sporo emocji wywołał też „Turniej z humorem”, w którym kapucyni rywalizowali z nauczycielami „Budowlanki” w konkurencjach sprawnościowych, np. obierając ziemniaki na czas czy skacząc przez skakankę. Turniej zakończył się remisem 15:15.
Na finał reaktywowany niedawno The BL Blues Band zagrał blues-rocka, zaśpiewał Kapucyński Zespół Uwielbienia z uczniami i studentami w składzie, a festyn zakończył Apel Jasnogórski.
– Gramy znowu razem i uznaliśmy, że nie może nas tu zabraknąć, bo to przecież impreza w ramach obchodów 600-lecia – mówi Mariusz Brzostowski, wokalista i gitarzysta The BL Blues Band. – Słychać tu różną muzykę, co jest bardzo fajne, a do tego jest to możliwość przyjemnego spędzenia czasu z rodziną czy znajomymi – wspaniała, familijna impreza!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
