Jak kamień w wodę
Strażacy, policjanci i członkowie Grupy Ratowniczej Nadzieja kontynuują poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy w sobotnie popołudnie utopili się w Narwi w pobliżu most Majora Henryka Dobrzańskiego ps. „Hubal”. Jeden z nich rzucił się do wody z mostu, drugi wskoczył do rzeki, aby go ratować.
Woda pochłonęła obu. Akcja ratownicza rozpoczęła się niemalże natychmiast. W sobotę po godz. 17.20 poszukiwania topielców rozpoczęli strażacy i policjanci. Na miejsce ściągnięto także specjalistyczną jednostkę płetwonurków z Moniek, a nawet śmigłowiec policji. Prowadzone do godziny 23. intensywne poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu. Podobnie kończyły się poszukiwania prowadzone w niedzielę i poniedziałek. Przeszukiwana była rzeka i jej brzegi niemalże do granic gminy Nowogród, ale nie znaleziono żadnych śladów po mężczyznach. Dziś przed godziną 10. poszukiwania wznowiono.
Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży na rzecze pracują strażacy i policjanci poszukując topielców przy użyciu trzech łodzi. Wykorzystywany jest także pies tropiący oraz zespół ratowników z GR Nadzieja, którzy wykorzystuje quad, umożliwiającego dotarcie do trudno dostępnych miejsc.
Ratownicy przyznają, że szanse na odnalezienie w tej chwili ciał zaginionych mężczyzn nie są duże. Na głębinach, w zimnych wodach Narwi, mogą przeleżeć całe tygodnie zanim wynurzą się na powierzchnię.
Poszukiwania dotycząc dwóch mężczyzn. Ten który jako pierwszy skoczył do Narwi z mostu jest nieznany. Drugi z mężczyzn, który wskoczył do wody, aby go ratować, to 28-latek z woj. warmińsko-mazurskiego.