Tragiczna sobota w Łomży
Dwóch osób w Narwi poszukają ratownicy. Jedna z nich miała skoczyć z mostu Hubala do rzeki, druga, prawdopodobnie widząc zdarzenia z brzegu rzucił się do wody, aby ją ratować. Niestety nie wypłynął nikt. Trwa akcja ratownicza, w którą zaangażowani są m.in. strażaccy nurkowie. Przyleciał także policyjny śmigłowiec, który sprawdza koryto Narwi z góry.
Ratownicy o zdarzeniu nad Narwią w Łomży zostali powiadomieni około godz. 17.20. Natychmiast rozpoczęła się akcja ratunkowa, w którą zaangażowanych jest m.in. kilkanaście zastępów straży pożarnej i policjanci. Narew przeszukiwana jest na odcinku pomiędzy mostami. Strażacy sprawdzają rzekę z wody, sprawdzane są też oba brzegi rzeki. Ewelina Szleszyńska z KMP w Łomży potwierdza, że poszukiwania dotyczą dwóch osób. Jedna z nich miała skoczyć z mostu, druga prawdopodobnie chciała go ratować.
To nie jedyne tragiczne zdarzenie z soboty w Łomży. Wcześniej w parku przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego znaleziono prawdopodobnie samobójcę. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone w prosektorium na potrzeby sekcji zwłok. Na ciele, i w miejscu gdzie je znaleziono, nie było śladów wskazujących, że w zdarzeniu mogły uczestniczyć osoby trzecie.