Trafił łosia na „61”
Kierowca dużego terenowego volvo zderzył się z łosiem. Do zdarzenia doszło w środę wieczorem pomiędzy Górkami Sypniewo a Kisielnicą na drodze krajowej nr 61. Kierowca – chyba tylko dlatego, że jechał dużym samochodem – wyszedł ze zderzenia bez szwanku. Łoś padł.
Do wypadku doszło około kwadrans po godzinie 17. Volvo jechało od Grajewa w kierunku Łomży. Gdy samochód minął Górkami Sypniewo nagle na jezdnie wbiegł duży łoś. Kierowca nie miał szansy na wyhamowanie i uderzył w zwierzę. Mimo, że samochód po zderzeniu jest znacznie rozbity, kierowcy nic złego się nie stało.
Po wypadku ruch na krajowej „61” przez ponad godzinę odbywał się wahadłowo.