40 pracowitych lat Emiliana Kudyby
Dr Emilian Kudyba, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Łomży, zakończył po 40 latach pracy karierę zawodową. W grodzie nad Narwią osiadł w roku 1980 i stał się w nim nie tylko podporą środowiska weterynaryjnego, ale też ważną postacią lokalnej społeczności oraz międzynarodowym autorytetem do spraw higieny żywności. Nic dziwnego, że współpracownicy i przyjaciele zorganizowali mu huczny jubileusz z laudacjami, mowami i podziękowaniami. – Gdy pytamy kolegów po fachu zza granicy o znanych Polaków, to okazuje się, że o Wałęsie coś słyszeli. Tuska niektórzy kojarzą. Natomiast Emiliana Kudybę i Roberta Lewandowskiego znają wszyscy! – podkreślał Marek Wysocki, prezes Rady Północno-Wschodniej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, dziękując jubilatowi za lata wytężonej pracy dla regionu, kraju i świata.
Uroczystość pożegnania Emiliana Kudyby zgromadziła w restauracji „Retro” liczne grono weterynaryjnych luminarzy, z przedstawicielami powiatowych,wojewódzkich i ogólnopolskich gremiów oraz reprezentantów świata nauki. Byli też członkowie władz miejskich, powiatowych i ustawodawczych, dyrektorzy szkół i instytucji kultury oraz licznych organizacji i stowarzyszeń. Stało się tak nie bez przyczyny, bowiem dr Kudyba stał się przez lata synonimem pasji i zaangażowania nie tylko w pracy zawodowej, udzielając się bardzo aktywnie choćby w Łomżyńskim Towarzystwie Naukowym im. Wagów czy Stowarzyszeniu Wspólnota Polska
– Codzienna praca zawodowa krępowała nieco rozwój innych moich pasji – mówi Emilian Kudyba. – Teraz będę miał więcej czasu na inną działalność, lekturę, muzykę i przede wszystkim podróże!
– Dzisiejsza uroczystość jest wyjątkowa, bo jej bohater jest właśnie taki: nietuzinkowy, wybitny, serdeczny, życzliwy, kochany! – wymieniała prowadząca imprezę Renata Maria Szczepanik-Szeretucha, dodając, że nie sposób wyliczyć wszystkich przymiotów jubilata.
Również inni przemawiający akcentowali zasługi Emiliana Kudyby, podkreślając nie tylko jego ogromną rolę w strukturach weterynaryjnych Łomży czy kraju, ale też bardzo aktywną działalność na arenie międzynarodowej: organizowanie warsztatów dla lekarzy weterynarii we Włoszech, szkoleń dla lekarzy z innych krajów, wieloletni udział w pracach ustawodawczych oraz w obradach
Europejskiej Federacji Lekarzy Weterynarii.
– Kontakty międzynarodowe zacząłem w 1993 roku – mówi Emilian Kudyba. – Związane to było z moją pracą w zakładach Farm Food Czyżew, a przepracowałem tam 13 lat. Dały mi one szersze spojrzenie na otaczającą mnie rzeczywistość, kontakty z wieloma ludźmi, zdałem wtedy państwowy egzamin z języka angielskiego i to były początki. Teraz działam bardzo aktywnie: właśnie zakończyła się wizyta grupy łotewskich lekarzy weterynarii, byli w Piątnicy i w Łysych; w przyszłym roku znowu będzie cykl szkoleń dla polskich lekarzy we Włoszech, a za miesiąc mam wykład w Słowenii, na temat afrykańskiego pomoru świń, bo choroby i epidemie nie znają granic.
Te wybitne zasługi za wkład w rozwój międzynarodowej współpracy w dziedzinie weterynarii docenił niedawno prezydent RP Andrzej Duda, honorując Emiliana Kudybę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski – kolejnym już na bogatej liście odznaczeń, ale najbardziej prestiżowym.
– Jest to uwieńczenie mojej kariery zawodowej – mówi Emilian Kudyba. – Przyczynili się do tego koledzy i wojewoda podlaski, bardzo się z tego cieszę – to daje taki power, pcha do przodu!
O tym, że jubilat po przejściu na emeryturę na pewno nie zrezygnuje z dalszej aktywności, a wręcz przeciwnie, rzuci się w wir jeszcze bardziej wytężonej pracy, nikt z zebranych nawet nie wątpił.
– Posiada naturę niespokojnego artysty, należy też do ludzi, którzy kochają życie i jest pozytywnie nastawiony do świata – komplementowała jubilata prof. dr hab. Teresa Zaniewska kierownik Katedry Edukacji Kultury SGGW. – Chylę dzisiaj czoła przed twymi dokonaniami, bo to wielka cząstka twojej pracy po to, żeby Łomża zaistniała w województwie podlaskim, Polsce, na Litwie, Łotwie, Węgrzech, Chorwacji, w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Egipcie – mówił dr Marian Czerski, do niedawna powiatowy lekarz weterynarii, przełożony i przyjaciel Emiliana Kudyby.
Jubileusz uświetnił recital Justyny Bacz, która z towarzyszeniem pianisty Mariusza Dubrawskiego wykonała francuskie piosenki z „C'est si bon” na czele oraz słynną „Modlitwę” Bułata Okudżawy.
– Przeniosłem się do Łomży za głosem serca, bo moja przyszła małżonka właśnie tutaj pracowała – wspomina Emilian Kudyba. – To była bardzo dobra decyzja i już w tym mieście zostanę do końca, bo to jest moje miejsce na ziemi. „Obyś w pełni przeżył każdy dzień swojego życia” to zdanie z „Podróży Guliwera” Jonathana Swifta i staram się to robić, zważywszy na mój wiek dojrzały, że czasu coraz mniej, ale wciąż zamierzam być twórczy i aktywny zamykam tylko ten rozdział w administracji i zaczynam realizować się w pasjach, których mam wiele!
Wojciech Chamryk