Złodziej z przeszłością
W czerwcu wyszedł z więzienia i znowu zaczął kraść. 29-letni mieszkaniec Łomży podejrzany jest o dokonanie w ciągu niespełna dwóch miesięcy czterech kradzieży w domach, sklepie i barze. Skradł gotówkę i biżuterię na kwotę ponad 11 tysięcy złotych. Jak wynika z ustaleń policji złodziej wykorzystywał... okazje – niedomknięte drzwi czy chwilową nieuwagę. Złapał go policjant będący po służbie, który zauważył go przy jednym ze sklepów. Złodziej już trafił do tymczasowego aresztu.
Jak przekazuje Urszula Brulińska z KMP w Łomży pierwsza z kradzieży o której popełnienie podejrzany jest 29-letni mieszkaniec miasta wydarzyła się 19 czerwca. Wykorzystując niedomknięte drzwi balkonowe złodziej wszedł do domu i zabrał biżuterię za ponad 2400 zł. Niespełna miesiąc później wykorzystując niedomknięte drzwi do zaplecza sklepowego wszedł do środka i zabrał z kasy 7,5 tysiąca zł. Kolejne okazje przydarzyły się mu na początku sierpnia. Najpierw skradł z domu biżuterię za ok. 600 zł, po czym z kasy jednego z barów – wykorzystując chwilową nieuwagę pracownika - 600 zł w gotówce.
- Policjanci wytypowali podejrzewanego o dokonywanie tych kradzieży 29-letniego mieszkańca Łomży, który w czerwcu wyszedł z zakładu karnego, gdzie obywał karę za tego typu kradzieże. W sobotę w godzinach porannych mężczyznę zatrzymał nie będący na służbie policjant wydziału kryminalnego, który zauważył mężczyznę przy jednym ze sklepów – opowiada Brulińska.
Mężczyzna trafił na komendę, a później do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty popełnienia kradzieży w warunkach recydywy. Wczoraj Sąd Rejonowy w Łomży na wniosek prokuratury zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. 29-latek trafił więc ponownie do więzienia w Czerwonym Borze.