Po zamieszaniu z nagrodą dla Modzelewskiego prezydent dał... sobie więcej praw

W lutym opisywaliśmy sprawę kontrowersyjnej nagrody rocznej dla dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łomży Andrzeja Modzelewskiego. Wyniosła ona 5 tysięcy złotych, ale jak się okazało prezydent przyznając ją pominął wymagany prawem wniosek... Teraz prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski zmienił zarządzenie swego poprzednika tak, by nagrodę roczną mógł przyznawać także „z własnej inicjatywy”.
Nagrodzenie przez prezydenta Chrzanowskiego dyrektora MOSiR nagrodą roczną za 2016 rok wydawało się dziwne bo w grudniu zapadł prawomocny wyrok w sprawie zwolnienia przez niego , pod pretekstem likwidacji stanowiska pracy 56-letniej sprzątaczki. Sądy dwóch instancji uznały, że w MOSiR „doszło do pozornej likwidacji i reorganizacji struktury zatrudnienia”, oraz, że „wskazana przyczyna wypowiedzenia powódce umowy o pracę jest nieprawdziwa i niezasadna”. Ostatecznie na wniosek kobiety, która do pracy w miejskiej placówce nie chciała już wracać, Sąd Okręgowy w Łomży prawomocnie przyznał jej odszkodowanie.
Informując o nagrodach rocznych za 2016 rok, które otrzymało kilku kierowników jednostek miejskich, w tym także dyrektor MOSiR, ratusz informował, że zostały one przyznane „zgodnie z regulaminem Zarządzenia Nr 312/2011 z dnia 29 grudnia 2011 r. Prezydenta Miasta Łomża z późn. zm. na podstawie § 5 pkt 1 i 2 za szczególne osiągnięcia w pracy.” Ten stanowi, że decyzję w sprawie przyznania i wysokości nagród podejmuje Prezydent Miasta „na pisemny umotywowany wniosek właściwego Zastępcy Prezydenta, a w razie jego nieobecności Sekretarz Miasta”. Ratusz najpierw twierdził, że Modzelewskiemu prezydent nagrodę przyznał na wniosek, który „został skierowany przez głównego księgowego”. Później tłumaczono, że „sformułowanie, że był to wniosek zostało niefortunnie użyte”, bo to nie był wniosek, tylko pismo potwierdzające, że w kasie MOSiR są pieniądze na wypłatę nagrody dla dyrektora.
Po kilku kolejnych dniach i dopytywaniach czy był w ogóle wniosek o nagrodę roczną dla Modzelewskiego, kiedy został złożony i kto go podpisał, ratusz odpowiedział, że „do kompetencji Prezydenta Miasta należy kwestia przyznawania i określania wysokości nagród. Jest to zgodne z ustawą o pracownikach samorządowych. Wobec tego nagrodę panu Andrzejowi Modzelewskiemu miał prawo przyznać Prezydent.”
Teraz już takiego dylematu prawnego nie będzie. W miejskim BIP opublikowano nowe zarządzenie prezydenta Mariusza Chrzanowskiego „w sprawie określenia maksymalnego miesięcznego wynagrodzenia kierowników i zastępców kierowników jednostek budżetowych i zakładów budżetowych”. Górne granice wynagradzania kierowników są takie same jak w starym zarządzeniu z 2011 roku, czyli 9200 zł brutto dla kierownika i 7500 zł brutto dla zastępcy. Istotna zmiana dotyczy właściwie tylko przyznawania im nagród „za szczególne osiągnięcia w pracy”. Zgodnie z nowym brzemieniem decyzję o przyznaniu takiej nagrody podejmuje prezydent „z własnej inicjatywy lub na umotywowany wniosek” zastępcy nadzorującego jednostkę organizacyjną.