Wędkarz utopił się w Narwi
32-letni mężczyzna utopił się w niedzielę po południu w Narwi. Do tragicznego zdarzenia doszło w okolicach wsi Siemień Nadrzeczny. Nurkowie ze straży pożarnej ciało mężczyzny wydobyli z wody po około dwóch godzinach poszukiwań.
Zgłoszenie o topielcu strażacy odebrali o godz. 16.20.
- Ze zgłoszenie wynikało, że młody chłopak 5 minut temu skoczył do rzeki i już nie wypłynął – mówi Grzegorz Wilczyński, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży. - Później świadek zdarzenia miał mówić, że młody mężczyzna złapał się za klatkę wpadł do wody.
Urszula Brulińska z KMP w Łomży przekazuje, że z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że dwóch mężczyzny wypłynęło na ryby łódką. W pewnym momencie 32-latek złapał się za serce i wpadł do wody. Będący z nim na łódce mężczyzna wskoczył do rzeki próbując go uratować, ale nie udało mu się.
Wezwani na miejsce ratownicy poszukiwali mężczyzny z wody i brzegu. Niestety im także nie udało się go uratować. Ciało 32-latka odnaleźli strażaccy nurkowie blisko dwie godziny później. Znajdowało się ok. 7 metrów do brzegu, nieco poniżej miejsca, które wskazywali świadkowie zdarzenia. Po wyciągnięciu go na brzeg lekarz potwierdził zgon mężczyzny.
Okoliczności tragicznego zdarzenia pod nadzorem prokuratury wyjaśniają policjanci. Przyczynę śmierci mężczyzny ma określić sekcja zwłok.