Zapaliło się o świcie
Mieszkańcy komunalnej kamienicy przy ul. Woziwodzkiej zostali rankiem wybudzeni przez syreny alarmowe wozów straży pożarnej. Gęsty dym wydobywał się z okna mieszkania na drugiej kondygnacji budynku. W związku z pożarem ewakuowano osiem osób i dwa psy. Okazało się, że drzwi do mieszkania, w którym się pali były otwarte, bo wcześniej wyłamali je policjanci, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce zgłoszenia. W mieszkaniu nie było nikogo, choć nie jest ono pustostanem.
Strażacy zgłoszenie o pożarze w kamienicy odebrali kilkanaście minut przed godz. 5. rano. Na miejsce wysłano trzy zastępy ratwoniczo-gaśnicze, przybyli także policjanci i pogotowie ratunkowe, oraz zarządca komunalnej kamienicy.
W związku z pożarem ewakuowano mieszkańców kamienicy, ale żaden z nich nie wymagał pomocy medycznej. Sam pożar szybko udało się ugasić, choć strażacy musieli pracować w maskach. Paliło się na powierzchni ok. 3 m2. Straty w mieszkaniu zostały wycenione na ok. 10 tys. zł, a wartość uratowanego mienia na ok. 50 tys. zł.
Po około godzinie od wybudzenia mieszkańcy kamienicy mogli bezpiecznie wrócić do swoich mieszkań. Strażacy wcześniej oddymili pomieszczenia, sprawdzili kamerą termowizyjną, czy gdzieś się nie tli, oraz specjalnym czujnikiem czy w pomieszczeniach nie ma podwyższonych stężeń tlenku węgla.
Przyczynę wybuchu pożaru ustalają policjanci.