Piknik nad Narwią ze społecznikami dbającymi o Łomżę
- Wydaje nam się, że impreza była bardzo udana, ponieważ na propozycję odpowiedziało ponad 20 organizacji, grup i instytucji, żeby przedstawić w formie zabawy swoją działalność i ofertę – ocenia Dorota Górska z Federacji dla Łomży, która na bulwarze nad Narwią w sobotę organizowała piknik organizacji pozarządowych. Uczestniczące w 4-godzinnym spotkaniu NGO przedstawiały pomysły na działania, integrujące mieszkańców i skłaniające do pożytecznej aktywności i wspólnej zabawy. Dowiedzieć się o rzeczach wartościowych od szachów po nurkowanie mogły dzieci i mogli rodzice. Na organizację pouczającej i wesołej zabawy FdŁ dostała od miasta 5 tys. zł, wydane na materiały.
Kolorowe namioty i stoiska organizacji pozarządowych stanęły na trawnikach przy Porcie Łomża, a na brzegu nad rzeką scena. Występowało na niej wielu wykonawców: przedszkolaki z przedszkoli Stowarzyszenia „Edukator”: Mały Artysta i Wesołe Słoneczko oraz Wirujące Promyki Hula Hop z PP nr 9, rozśpiewany zespół Senior Vita pod kierunkiem akordeonisty Arkadiusza Korytkowskiego i 10 dziewcząt ze Studia Wokalnego eMDeK, jakie od 20 lat prowadzi w MDK DŚT chórmistrzyni Magda Sinoff. - To już nasz trzeci Piknik. Z przyjemnością śpiewamy na bulwarze, chociaż nie jest to proste zadanie, szczególnie dla młodych wykonawców – mówi założycielka i instruktorka grupy. - Publiczność siedzi w słońcu i mile spędza czas, a wokaliści muszą mierzyć się z zimnym wiatrem, który nad bulwary przynosi chłodna Narew. Uśmiechy i oklaski licznej widowni na pewno pomogły w występie estradowym. Z kolei my zagrzewaliśmy do występu rockowo-bluesowy band Smoothni. Panowie w wesołych humorach umilili łomżyniakom czas wykonując światowe covery. Trzymałam kciuki za występ mojego ucznia Eryka Mroczko, z którym zaśpiewam duet na koncercie w katedrze 5. czerwca o godz. 19. Dla wokalistów i muzyków występ na scenie to motywacja do dalszej pracy.
Promują turystykę, przyrodę i czystość nad rzeką
Dla działaczy organizacji pozarządowych motywację do działania stanowi zainteresowanie ludności rozmaitymi obszarami życia społecznego, w które angażują się społecznicy. Grupa Przestrzeń ECO-Kultury zaprosiła na zajęcia artystyczno-ekologiczne. Można było zobaczyć, jak wygląda w środku ul, wziąć udział w konkursach na temat życia pszczół i kolorować obrazki o pracowitych owadach. Wolontariusze ośrodka rehabilitacji w Kisielnicy i Stowarzyszenia Pegaz zachęcali do poznawania koni i wizyty w placówce, prowadzącej od dziesiątków lat hipoterapię. Fundacja Czas Lokalny, jak co roku, zapraszała na pyszne lemoniady z dzikich antonówek, rozmowy o poradnictwie w centrum organizacji pozarządowych (Domek Pastora) oraz o nowych inicjatywach Marii i Kamila Krupów. Przy ich stoisku odbywały się tradycyjnie warsztaty na kole garncarskim z rzeźbiarzem Adamem Twardowskim. Kilkadziesiąt osób poznawało pierwsze ruchy na dużej biało-czarnej szachownicy o rozmiarach 4 m na 4 m, rozłożonej przez sekcję szachową przy SP nr 9. - Podstawy szachów można poznać w ciągu roku, na zajęciach godzinnych co tydzień – zachęcała do poznania królewskiej gry Magdalena Sobocińska. Instruktorzy MOSiR-u prowadzili rodzinne rozgrywki sportowe, działacze Fundacji Ocalenie malowali twarze chętnym i robili zdjęcia polaroidem, wywoływane natychmiast. Marek Lechowicz z Podlaskiego Funduszu Filmowego zapraszał do wspólnego zdjęcia z Marylin Monroe i Elvisem Presleyem, zaś Mariusz Sachmaciński z Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi do poznawania fascynującej przyrody rzeki i znad rzeki, zwanej polską Amazonką. Łomżyński Klub Karate prezentował sztukę samoobrony, Lokalna Organizacja Turystyczna foldery z Łomży, Muzeum Diecezjalnego, Muzeum Północno-Mazowieckiego, Nowogrodu i Augustowa, a Centrum Współdziałania Społecznego z naczelnik Ewą Sznejder i inspektor Grażyną Czajkowską - malowanki z Łomży Grzegorza Gwizdona, baloniki w 3 kolorach z nowoczesnego herbu miasta i krówki na osłodę życia. Rozdawały też dziesiątki folderów o rewitalizacji i budżecie obywatelskim. Grupa Ratownicza Nadzieja z ks. Radosławem Kubłem uczyła zasad pierwszej pomocy, Monika Szelążek – Pikulińska pomagała otworzyć się i odstresować przy pomocy intuicyjnego malowania farbkami akrylowymi metodą verdic art, natomiast członkowie Klubu Podwodny Jeleń pokazywali zabytkowy – jak skafander foka sprzed ok. 40 lat – i współczesny sprzęt płetwonurków. Zapraszali chętnych do pozbierania razem śmieci znad Narwi na plaży miejskiej w sobotę w godz. 12. - 14. Do ekologicznej akcji tuż przed sezonem zachęcili, m.in., prezes Marek Plona i instruktor Adam Siwek.
Mirosław R. Derewońko
