„Podatek śmieciowy” w Łomży jednak pójdzie w górę?
Jeszcze kilka tygodni temu ratusz zapewniał, że stawki tzw. podatku śmieciowego dla mieszkańców Łomży od nowego roku nie wzrosną, a większe koszty systemu zostaną pokryte z budżetu miasta. Okazuje się jednak, że to może być „w sumie zbyt duże obciążenie dla budżetu miasta”. W projekcie budżetu miasta na 2017 rok zapisano, że dochody z tytułu opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi wyniosą 6 milionów 667 tysięcy złotych. To o ponad 50% więcej niż w tym roku, gdzie kwota ta była określona w wysokości niespełna 4,3 mln zł. Także wiceprezydent Andrzej Garlicki w odpowiedzi na interpelację radnego Macieja Borysewicza napisał, że „sprawa podwyżki opłat dla mieszkańców jest aktualnie analizowana.”
Borysewicz podczas poprzedniej sesji pytał prezydenta jak będzie wyglądała gospodarka śmieciowa w mieście od nowego roku. Wcześniej władze miasta zapowiadały, że wywóz śmieci zamierzały zlecić powołanej w ubiegłym roku miejskiej spółce ZGO, która administruje należącym do Łomży wysypiskiem śmieci w Czartorii koło Miastkowa. Z odpowiedzi na interpelację, pod którą podpisał się wiceprezydenta Andrzej Garlicki, wynika, że jest to niemożliwe. Wiceprezydent pisze także o podniesieniu przez ZGO o 27% cen za przyjmowane w Czartorii śmieci zmieszane, "aby ZGO nie generowała strat", oraz o tym, że koszty odbioru śmieci i ich dowozu do Czartorii jakie wychodziły z ostatniego przetargu, były o około pół miliona złotych rocznie wyższe niż szacowano.
- Przetarg został unieważniony i ogłoszony ponownie, jednak doświadczenie uczy, że nie należy spodziewać się znaczącego obniżenia oferowanych stawek – napisał Garlicki podsumowując, że „znaczący wzrost kosztów odbioru odpadów oraz opłat za ich przyjęcie przez ZGO oznaczałby już w sumie zbyt duże obciążenie dla budżetu miasta, system powinien się bilansować pod względem kosztów. Sprawa podwyżki opłat dla mieszkańców jest aktualnie analizowana.”