„Szczęśliwa rodzina zastępcza”
Od 11 lat w Polsce 30. maja obchodzone jest święto Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Ustanowione zostało przez Sejm RP w celu poprawy losu dzieci odrzuconych i osieroconych, a obchody mają spopularyzować ruchu rodzicielstwa zastępczego. Stało się ono też okazją do podziękowań dla rodzin zastępczych za ich wysiłek. - Często to są normalne rodziny, które przyjmują obce dzieci, obce ciało pod swój dach, ale pięknie kształtują jego serce – mówi Edward Jarota, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Łomży. Tylko na terenie powiatu łomżyńskiego w rodzinach zastępczych jest dziś blisko 80 dzieci.
Uroczystości z okazji dnia rodzicielstwa zastępczego w powiecie łomżyńskim zorganizowano w piątek. Rodziny zastępce zaproszono do starostwa, gdzie wręczono im skromne upominki – reprodukcje prac dzieci nadesłanych na konkurs na plakat promujący rodzicielstwo zastępcze, który przy okazji rozstrzygnięto nagradzając najlepszych twórców.
- Temat konkursu była bardzo trudny do ukazania w formie graficznej, ale uczestniczy doskonale sobie z tym poradzili – mówiła Izabela Grochowska z PCPR zaznaczając, że nadesłano aż 96 prac. - Te wszystkie prace pokazują jak dużo miłości jest w Was, jak dużo wysiłku wkładacie, aby dzieci miały właściwą opiekę – dodawała zwracając się do rodzin zastępczych.
Za trud i ciężką pracę rodzinom zastępczym z powiatu łomżyńskiego dziękowała także starosta Elżbieta Parzych.
- Dzięki Wam dzieci czuja się ważne, potrzebne i kochane. Zasługujecie na wielki szacunek i uznanie – podkreślała starosta Parzych, która wraz z dyrektorem Jarotą nagradzała zwycięzców konkursu plastycznego, rodziny zastępcze i tych, którzy z rodzinami współpracują.
Na terenie Powiatu Łomżyńskiego funkcjonuje dziś 35 rodzin zastępczych. Jak mówił Edward Jarota, dyrektor PCPR zarówno ich liczba jak i liczba dzieci pod ich opieką zmienia się. W śród rodzin zastępczych 17 to rodziny spokrewnione z dzieckiem, cztery kolejne to rodziny zawodowe, a cała reszta to rodziny niezawodowe formalnie obce dzieciom, które przyjęły „do swojego życia”. Rodziny spokrewnione, to najczęściej dziadkowie, czy pełnoletnie rodzeństwo dziecka, które przejmuje po decyzji sądu opiekę nad młodszym siostrą czy bratem. W tzw. zastępczych rodzinach zawodowych może być do 5 – 6 dzieci.
- Najczęściej dzieci trafiają do rodzin zastępczych w sytuacji, kiedy pierwotna rodzina jest dysfunkcyjna, występują patologie, rodzina sobie nie radzi – mówi Edward Jarota zaznaczając jednocześnie, że nie chodzi tu o problemy finansowe rodzin. - W przypadku powiatu łomżyńskiego, nie było przypadku, aby dziecko trafiło do rodziny zastępczej z przyczyn ekonomicznych. I na pewno nie jest tak - jak niektórzy mówią - że rodziny zastępcze chcą na dzieciach zarobić. To ludzie, z wielkim sercem, dla których krzywda dziecka nie jest obojętna.