Gigantyczna kary za śmieci wymierzona po raz drugi
Urząd Marszałkowski w Białymstoku ponownie wymierzył Łomży przekraczającą 7 milionów złotych karę za śmieci. To opłata podwyższona za magazynowanie w 2013 roku na miejskim wysypisku w Czartorii koło Miastowa „kompostu nieodpowiadającego wymaganiom”, bez odpowiedniej decyzji marszałka. To drugie wymierzenie tej kary. Pierwsza decyzja z października ubiegłego roku została na początku roku uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku. Tym razem MPGKiM Łomża też już się tam odwołał. Przypomnijmy to druga kara za tzw. „aferę śmieciową”. Pierwsza wyniosła ok. 1,5 mln zł i w grudniu zaczęliśmy ją spłacać w ratach.
„Afera śmieciowa” to nieprawidłowości ujawnione na miejskim wysypisku śmieci w Czartorii pod Miatskowem przez łomżyńską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pod koniec 2013 roku. Kontrola wykazała m.in. nieprawidłowości dotyczące „współpracy” z ostrołęcką firmą, która przywoziła tu swoje śmieci, a w konsekwencji znacząco przekroczono dozwolone limity przyjęć śmieci. W połowie 2014 roku Urząd Marszałkowski wydał decyzję wyliczając pierwszą „karę”, czyli opłatę podwyższaną za korzystanie ze środowiska. To 1 milion 246 tysięcy 464 złote plus odsetki od 1 lutego 2013 roku z tytułu magazynowania w II półroczu 2012 r. odpadów o kodzie 19 05 03 - Kompost nieodpowiadający wymaganiom (nienadający się do wykorzystania) bez wymaganej decyzji określającej sposób i miejsce magazynowania odpadów. MPGKiM odwoływał się do tej kary najpierw do SKO w Białymstoku, a później do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, ale obie instytucje utrzymały ją sprawiając, że stała się prawomocna. Miasto złożyło jeszcze kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale wystąpiło też z wnioskiem do Urzędu Marszałkowskiego o rozłożenie jej na raty. Marszałek przychylił się do tej prośby i karę będziemy tę kare spłacać do 2020 roku. Pierwszą ratę wynoszącą 100 tys. zł zapłaciliśmy w grudniu 2015 roku, kolejną mamy zapłacić do końca czerwca, a następną w grudniu 2016 roku.
Druga krara po raz drugi
Druga kara jeszcze nie jest prawomocna, ale jeśli taką się stanie będzie jest o wiele bardziej dotkliwa ze względu na jej wysokość - około 7 milionów 200 tysięcy złotych. Kara, podobnie jak ta z 2014 roku, dotyczy tych samych odpadów o kodzie 190503 (kompost nieodpowiadający wymaganiom) składowanych w Czartorii bez wymaganej decyzji marszałka, ale jest za cały 2013 rok. Po raz pierwszy została ona wymierzona w 26 października 2015 roku. W styczniu, po odwołaniu MPGKiM Łomża, decyzję tę uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku. Jak się okazuje podstawowym powodem jej uchylenia nie były jednak błędne wyliczenia wysokości kary, a fakt, że wydając decyzję urzędnicy marszałkostwa opierali się na kopiach dokumentów, a nie na oryginałach, które znajdują się w aktach sprawy w NSA w Warszawie. Sprawa wróciła do Urzędu Marszałkowskiego, gdzie decyzja o nałożeniu wynoszącej – 7 milionów 173 tysiące 847 złotych opłaty podwyższonej została podjęta jeszcze raz. Informację o ponownym wymierzeniu gigantycznej wielkości kary potwierdza Urszula Arter, rzeczniczka marszałka województwa i Marek Olbryś dyrektor MPGKiM Łomża, który jednocześnie poinformował, że zostało już złożone zażalenie na nią do SKO Białystok.
Ponowna decyzja o gigantycznej karze za śmieci został wydana przez marszałka województwa 21. marca 2016 roku. 13. kwietnia MPGKiM zaskarżył ją do SKO w Białymstoku, ale dotychczas nikt o sprawie nie informował opinii publicznej.
Jak podkreśla Arter wydając nową decyzję urzędnicy marszałkowska uwzględnili wykazany przez SKO błąd dotyczący „oryginałów” dokumentów. Tym razem opierano się na potwierdzonych „za zgodnością z oryginałem” kopiach dokumentów.