Przybyła, zobaczyła zwyciężyła...
- Pokonaliśmy wielką koalicję antypisowską – mówił w Łomży Jarosław Kaczyński ciesząc się ze zwycięstwa Anny Marii Anders w uzupełniających wyborach do Senatu. - Przed wyborami powiedziałem, że to będzie referendum w sprawie polityki rządu. Wygraliśmy to referendum, to jest podstawa do tego by iść dalej, by zmieniać Polskę – podkreślał Kaczyński dodając „niech nikt nie liczy na to, że my się cofniemy”. W poniedziałek wieczorem Jarosław Kaczyński i Anna Maria Anders dziękowali mieszkańcom Łomży i okręgu za wyborcze zwycięstwo.
- Mamy naprawdę wielkie zwycięstwo, bo przecież pokonaliśmy wielką koalicję antypisowską: to Platforma, to ta partia N, to oczywiście PSL, to KOD, to jeszcze różni inni - mówił prezes PiS Łomży. - Rzecz w tym, że oni uważają, że też wygrali. I wobec tego, ponieważ słyszę ostatnio o wspólnej liście ich wszystkich, to powiem tak: życzę wam, panie i panowie, żebyście tak samo wygrali w 2019 roku w wyborach parlamentarnych, a przedtem w europejskich, samorządowych. Życzę wam takich zwycięstw, a nam takich, jak to, które mamy – mówił Jarosław Kaczyński wzbudzając wybuchy oklasków w szczelnie wypełnionej sali Centrum Kultury przy ul. Sadowej.
Kaczyński dziękowała Annie Anders, że „zaryzykowała” i zwyciężyła - „przybyła, zobaczyła zwyciężyła: veni, vidi, vici – mówił prezes PiS podkreślając, że to zwycięstwo „to jest podstawa do tego, by iść dalej, by zmieniać Polskę”.
- Dzisiaj Polska idzie ku realizacji wielkiego projektu, projektu dla przyszłości i trzeba się do tego projektu przyłączyć, a nie walczyć z nim – mówił Kaczyński podkreślając, że tymi słowami zwraca się do tych, którzy są dziś, omamieni, oszołomieni.
Przy okazji Kaczyński mocno zaatakował opozycję, która – jak mówił - „przybiera barwy ochronne biało-czerwone sztandary”. Podkreślał, że ci sami ludzie wmawiali, iż Polska to anachronizm, uprawiali „pedagogikę wstydu”, nie chcieli uznać, że Katyń to ludobójstwo, ograniczali liczbę godzin historii w szkołach, złamali reguły przyzwoitości po katastrofie smoleńskiej i „deptali wszystko co w naszej kulturze jest święte”.
- To oni się dziś organizują, to oni tworzą dziś KOD - mówił Jarosław Kaczyński – dodając, że za tym ruchem stoją siły, które chcą utrzymać Polskę jak najniżej, aby Polska była kolonią. - Nie będziemy kolonią. Polska pod naszymi rządami na to się nie zgodzi. Nie zgodzimy się na upokarzanie Polaków. Sami będziemy rozwiązywali polskie sprawy i polskie spory bez obcej interwencji(...) Niech nikt nie liczy na to, że my się cofniemy – mówił prezes PiS.
Na zakończenie kilkuminutowego wystąpienia prezes Jarosław Kaczyński jeszcze raz dziękował mieszkańcom „za decyzję”.
- Chciałem serdecznie podziękować. Zrobiliście coś bardzo dobrego dla Polski, dla swojej ojczyzny - dla tej wielkiej ojczyzny i tej małej ojczyzny. Jestem przekonany, że Maria Anders będzie świetnie służyła Polsce i tej ziemi – mówił Kaczyński. - Ona ma wobec was zobowiązania i jestem absolutnie pewien, że jest osobą honoru, tak jak jej ojciec i te zobowiązania wykona – dodawał.
Po Kaczyńskim na scenę została zaproszona Anna Maria Anders, która do obecnych na sali zwróciła się „drodzy przyjaciele”.
- Dzisiaj jest dla mnie wielki dzień. Mam uczucie satysfakcji, że ci wszyscy, którzy chcieli zniszczyć mojego ojca mówią Jezus Maria, Anders Maria Anders jest w Polsce – mówiła Maria Anna Adres.
Powtórzyła obietnice wyborcze skupiające się wokół trzech spraw: bezpieczeństwo, infrastruktura drogowa i patriotyzm.
- Największym zadaniem poprawić wizerunek Polski nie możemy sobie pozwolić, aby Polska była traktowana jest teraz – mówiła podkreślając, że jest „100% z prezesem, z partią PiS, abyśmy budowali silną, wspaniałą, patriotyczną Polskę”.
Anders zapowiedziała, że po objęciu mandatu nie zapomni o mieszkańcach tej ziemi.
- Będę w tym okręgu. Mam zamiar mieć biuro, może nawet więcej niż jedno, będę o was dbać i będę mówiła o naszym okręgu – mówiła. A do tych, którzy ja krytykowali wołała „ja wam pokażę co to jest patriotyzm i co to jest miłość do Polski”, co sala przyjęła gromkimi oklaskami.