Niebezpieczeństwa już (?) nie ma
Ponad sto sztuk amunicji i kilka zapalników z czasów II wojny światowej wydobyli saperzy z Narwi. Niebezpieczne znalezisko przez dziesiątki lat ukryte było pod wodą w pobliżu kąpieliska miejskiego. Spadający poziom wody w rzecze odsłonił niebezpieczne pamiątki po wojnie. Wyciągając poszczególne naboje w mułu brzegu Narwi saperzy przy okazji sprawdzili szerszy fragment odsłoniętego nabrzeża rzeki w poszukiwaniu ewentualnych kolejnych podobnych niewypałów.
Rekordowo niskie poziomy rzek w Polsce ujawniają skrywane dotąd pod wodą pamiątki przeszłości. Wiele z nich skrywała także Narew, a teraz niektóre z nich stały się widoczne. We wtorek wieczorem spacerowicze w korycie rzeki, po przeciwnej stronie plaży miejskiej, dostrzegli wystające zapalniki i amunicję. Natychmiast powiadomiono policję, która zabezpieczyła teren w oczekiwaniu na saperów z Orzysza. Ci przyjechali w środę rano. Początkowo szacowano, że może tam znajdować się około 50 sztuk amunicji, ale saperzy wyciągnęli z muły dwa razy więcej – 104 sztuki naboi i trzy zapalniki. Znaleziono także kawałek metalowego wieczka, prawdopodobnie od puszki w której mogły znajdować się naboje.
Akcja wydobywania naboi – według saperów nie była zbyt niebezpieczna, dlatego nie było potrzebny wprowadzania dodatkowych zabezpieczeń i jakichś ograniczeń w korzystaniu z kąpieliska czy plaży miejskiej znajdujących się pod drugiej stronie rzeki. Saperzy podkreślają, że w związku z niskimi stanami wód w rzekach mają teraz wiele takich i podbnych zgłoszeń. Z Łomży natychmiast pojechali do Ełku, gdzie woda miał odkryć pociski artyleryjskie.
Według policjantów w okolicach miejsca gdzie Narew odsłoniła naboje prawdopodobnie podczas II wojny światowej znajdowało się stanowisko ogniowe przy nieistniejącym już tzw. „żelaznym moście”.