Sąd nad karą „za aferę śmieciową”
Na początku maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku ma ogłosić wyrok w sprawie „kary za aferę śmieciową”. Chodzi o ponad 1,5 mln zł kary jaką – jeśli sąd nie zmieni wcześniejszych decyzji Urzędu Marszałkowskiego i Samorządowego Kolegium Odwoławczego – za śmieci przywożone na łomżyńskie wysypisko przez ostrołęcką firmę będą musieli pokryć mieszkańcy Łomży. MPGKiM, który jeszcze do niedawna zarządzał wysypiskiem w Czartorii, nie podważa zasadności naliczenia kary, ale jej podwójną wysokość.
Po stwierdzonych przez łomżyńską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nieprawidłowościach na wysypisku śmieci w Czartorii Urząd Marszałkowski naliczył miastu wysoką, przekraczającą wraz z odsetkami 1,5 mln zł, opłatę podwyższoną za korzystanie ze środowiska. Formalnie kara była z tytułu magazynowania w II półroczu 2012 r. odpadów o kodzie 19 05 03 - Kompost nieodpowiadający wymaganiom (nienadający się do wykorzystania) bez wymaganej decyzji określającej sposób i miejsce magazynowania odpadów. MPGKiM nigdy podważał zasadności jej naliczenia, ale sposób jej wyliczenia w podwójnej wysokość. Jeszcze w ubiegłym roku sprawa trafiła przed oblicze Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku, a gdy ono przyznało rację urzędnikom z marszałkostwa, miasto odwołano się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Rozprawa odbyła się we wtorek. Strony pozostały przy swoich stanowiskach.
Jak mówi Marek Olbryś, pełniący obowiązki dyrektora MPGKiM, nigdzie w Polsce kara nie była w ten sposób wyliczana. Wyrok sądu w tej sprawie ma być ogłoszony na początku maja.