Pijany łomżyniak jechał na Litwę
Nietypową podróż 35-letniego mieszkańca Łomży na Litwę opisują policjanci. Mężczyzna w przedświąteczną sobotę jechał ciężarowym dafem z naczepą, ale w Suwałkach stracił całkowicie orientację. Jak się okazało był tak pijany, że nie tylko nie potrafił jechać prosto, ale sądził, że już jest na Litwie.
Mieszkaniec Łomży w ręce policji wpadł zaraz po tym, gdy ciężarowym dafem uszkodził bariery rozdzielające jezdnię na ul. Pułaskiego w Suwałkach. Policjanci, którzy dotarli na miejsce podają, że 35-latek nie wiedział gdzie jest i wydawało mu się, że dotarł już na Litwę. Jego dziwne zachowanie wyjaśniło badanie trzeźwości. Okazało się, że miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Policjanci mnie wiedzą jak długo 35-letni łomżyniak jechał na dwóch gazach. Wszystkim kierującym „na podwójnym gazie” policjanci zatrzymali prawa jazdy. Policjanci z Suwałk od razu zatrzymali mu prawo jazdy, a jego pijaną jazdę przez Suwałki zajmie się sąd.