Zmiana na Komendzie
Wraz z końcem tygodnia na emeryturę przechodzą Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Łomży st. bryg. Ireneusz Denysiuk oraz jego zastępca st. bryg. Jan Chludziński. Obaj w straży pożarnej przepracowali ponad 30 lat, a od 6 lat pełniąc obecne funkcje kierowali komendą. To nie jedyne zmiany w łomżyńskiej komendzie PSP. Od listopada ubiegłego roku do marca tego roku z pracy odeszło lub odejdzie w sumie 7 doświadczonych strażaków.
Póki co nie wiadomo, kto zostanie nowym komendantem PSP w Łomży. Przekazanie obowiązków planowane jest na piątkowe popołudnie, ale strażacy na razie nie podają nazwiska następcy.
Dotychczasowy zastępca komendanta st. bryg. Jan Chludziński, który jest też rzecznikiem prasowym tej jednostki, przywołuje jedynie zapisy prawa, że Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej powołuje spośród oficerów Państwowej Straży Pożarnej komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w porozumieniu ze starostą i prezydentem miasta.
Z tej przyczyny prawdopodobnie w piątek kierowanie komendą formalnie przejmie nie nowy komendant, ale osoba pełniąca obowiązki komendant.
Okazuje się, że jednoczesne przejście na emeryturę komendanta i jego zastępcy to nie jedyne odejścia ze służby w łomżyńskiej jednostce straży pożarnej. W ciągu kilku miesięcy z pracy odeszło lub jeszcze odejdzie w sumie 7 doświadczonych.
- Co jakiś czas jest taka zamiana pokoleniowa. Ja mam już 35 lat pracy w straży pożarnej, a komendant Denusiuk 32 lata – mówi Jan Chludziński. - To wcale nie jest – jakby się mogło wydawać – praca łatwa, lekka i przyjemna. Tu naprawdę podejmuje się decyzje dotyczące czyjegoś życia i czasami to są bardzo trudne sprawy. Ci strażacy, którzy przechodzą na emerytury oni swoje już przepracowali.
Komendant Chludziński zapewnia, że przejście na emerytury tak znacznej liczny doświadczonych nie spowoduje, że pogorszy się stan zabezpieczenia miasta i okolicy.
- Zostają tu ludzie młodsi, ale także doświadczeni i sprawdzeni przez lata. A na odchodne mamy dla nich i dla mieszkańców jeszcze niespodziankę w postaci zakupów profesjonalnego sprzętu za milion złotych, który na pewno ułatwi pracę łomżyńskim strażakom – dodaje st. bryg. Jan Chludziński.