Gry z historią w tle
To była niepowtarzalna okazja: każdy mógł zostać dowódcą sił lotniczych broniących Londynu przed niemieckimi nalotami w 1940 r., wziąć udział w kampanii wrześniowej 1939 r. czy też zmierzyć się z trudną codziennością kryzysowych lat 80. Wszystko dzięki zajęciom edukacyjnym z grami planszowymi dla dzieci i młodzieży, zorganizowanym dzięki współpracy Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży i białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w ramach „Przystanku Historia”. – Mamy tu roczniki, które jeszcze nie mają z historią nic wspólnego i przez taką zabawę wiedza powoli już do nich dociera – mówi dr Łukasz Lubicz-Łapiński z Referatu Edukacji Historycznej białostockiego oddziału IPN. – Zaczynają kojarzyć wydarzenia, jak np. bitwę o Anglię w 1940 r. i udział w niej Polaków – bez lekcji historii ta historia łatwiej wchodzi do głów!
Instytut Pamięci Narodowej nie tylko wydaje gry planszowe, przybliżające historyczne wydarzenia z udziałem Polaków oraz zapoznające graczy z symbolicznymi dla naszej historii postaciami, miejscami i datami, ale też organizuje specjalne zajęcia z nimi związane.
W Łomży odbywały się one przez całą środę w sali edukacyjnej Muzeum Północno-Mazowieckiego i wzięło w nich udział kilka grup uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych. Pod opieką pracowników IPN i muzeum młodzi ludzie mogli połączyć zabawę z edukacją, grając np. w grę wojenną „303” o obronie Anglii w czasie słynnej bitwy lotniczej 1940 r., czy poznać historię walk Polaków, otwierających sprzymierzonym drogę na Rzym w 1944 r., dzięki grze „Poznaj Znak Monte Cassino”.
– Te gry są świetne i bardzo ciekawe – mówi Konrad, drugoklasista ze szkoły podstawowej nr 2 im Władysława Broniewskiego w Łomży. – Jeszcze nie interesujemy się historią, ale mnie najbardziej podobały się samoloty – lotnictwo mnie nie interesuje, ale lubię gry wojenne!
– Mnie najbardziej podobała się „Pamięć”, gdzie można było się dowiedzieć gdzie i co się wydarzyło, o różnych bitwach i bohaterach – dodaje Soraya, koleżanka Konrada z klasy. – Dlatego lubimy przychodzić do muzeum, bo te lekcje zawsze są bardzo ciekawe!
– „303” i „Pamięć” to takie nasze sztandarowe gry – potwierdza Łukasz Lubicz-Łapiński.
Pierwsza to gra strategiczna z czasów II wojny światowej, z kolei gry typu „Pamięć” czy „Znaj znak” dotyczą późniejszych wydarzeń i też cieszą się dużym powodzeniem, zwłaszcza wśród młodszych dzieci – dla starszych mamy „Kolejkę”, ukazującą mechanizmy PRL-u.
„Kolejka” to nie tylko gratka dla lubiących wyzwania, polegająca na tropieniu dostaw i próbach kupienia deficytowych towarów, wystawaniu w kolejkach i generalnie zmaganiu się z poprzednim ustrojem od strony zaopatrzeniowej, ale też zarazem rynkowy przebój. Gra była wznawiana już kilka razy, sprzedano dotąd 100 tys. egzemplarzy, a wśród wersji obcojęzycznych była też japońska. Powodzeniem cieszą się też inne gry IPN-u, a zachwyconych dzieci nie można było na spotkaniu w muzeum wręcz od nich oderwać.
– Takie lekcje to bardzo dobry pomysł! – ocenia Izabela Targońska, nauczycielka szkoły podstawowej nr 2. – W szkole też mamy bardzo dużo różnych gier i widać, że dzieci chętnie z nich korzystają, uwielbiają grać, a zajęcia tego typu jak dzisiejsze są dla nich dodatkową atrakcją – bardzo dużo się tu nauczyły!
– Atutem tych gier jest to, że nie wymagają one przygotowania historycznego – dodaje Krzysztof Jodczyk z Referatu Edukacji Historycznej białostockiego oddziału IPN.
– To mechanika gry ma spowodować zainteresowanie młodego gracza historią, czemu służy obudowa historyczna w postaci instrukcji, opisów - to wszystko ma być inspiracją do dalszego zainteresowania się wydarzeniami z danej gry i pogłębiania wiedzy.
Wojciech Chamryk