„Budżetu obywatelskiego” nie będzie, ale budżet Łomży nadal ma być pro inwestycyjny
Dochody budżetu miasta na poziomie 285 mln zł, a wydatki o 17,5 mln zł wyższe – to podstawowe dane dotyczące przyszłorocznego budżetu Łomży. Dziś upływa termin w którym projekty budżetów prezydenci, burmistrzowie i wójtowie muszą przekazać Regionalnym Izbom Obrachunkowym i radom miast lub gmin. - Budżet Łomży nadal jest pro inwestycyjny – mówił Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży przedstawiając dziennikarzom ogólne jego założenia. Na inwestycje ma iść 73 mln zł – na dziś w 45% te pieniądze będą pochodziły z środków unijnych, a reszta z środków własnych miasta i kredytu.
W sumie w przyszłym roku Łomża ma pożyczyć ponad 23,6 mln zł, przy czym 17,5 mln zł na pokrycie bieżącego deficytu, a reszta - ponad 6 mln zł – na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań.
Największa pozycją w wydatkach miasta od lat jest edukacja. W przyszłym roku w budżecie na ten cel zapisano 114,7 mln zł plus blisko 10,5 mln zł w dziale edukacyjna opieka wychowawcza. Jak tłumaczyła obecna na konferencji skarbnik miasta Grażyna Kołodziejska wydatki bieżące w dziale oświata są o blisko 4 ,4 mln zł większe niż było zapisane w pierwotnej wersji budżetu miasta na 2013 rok, niemniej przyznawała, że w ciągu roku ten dział budżetu zwiększono już o około 4 mln zł.
W sumie wydatki bieżące Łomży na przyszły rok zostały skalkulowane na poziomie 229,5 mln zł czyli o 1,05% wyższym niż w tym roku i są one o około 30 mln zł niższe niż zgłoszone potrzeby.
Po stronie wydatkowej Łomży nie ma tzw. „budżetu obywatelskiego” wprowadzonego na ostatniej sesji Rady Miasta do założeń polityki społeczno-gospodarczej Łomży na rok 2014. Radni do dyspozycji mieszkańców postulowali oddanie 300 tys zł. Jak tłumaczył prezydent Czerniawski wszyscy w kierownictwie urzędu popierają ten pomysł, ale jest on niemożliwy do realizacji w przyszłym roku ze względu na wymagane procedury dotyczące choćby zgłaszania projektów do realizacji w jego ramach.