Mina przeciwpancerna na sprzedaż
Niecodzienne zdarzenie ze Szczuczyna opisują policjanci. Wczoraj jedna z mieszkanek ze starą miną przeciwpancerną w reklamówce chodziła po miasteczku szukając na nią nabywcy. Okazało się, że sprzedaż miny wcale nie jest łatwa. Ostatecznie musiał wrócić do domu, gdzie po minę przyjechali zawiadomieni przez przerażonych mieszkańców policjanci.
Jak relacjonują policjanci wczoraj do ich posterunku w Szczuczynie zgłosił się mężczyzna i powiadomił, że po mieście spaceruje kobieta z reklamówką, w której znajduje się przedmiot przypominający ładunek wybuchowy. Funkcjonariusze po ustaleniu tożsamości kobiety pojechali do miejsca jej zamieszkania. Tam zastali właścicielkę posesji wraz z mężem. Okazało się że na podwórku, przed ich domem leżała mina przeciwpancerna z czasów II wojny światowej. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wybrał się na ryby w okolice poligonu i tam znalazł minę. Z uwagi na fakt, że interesują go przedmioty pochodzące z tego okresu - znalezisko zabrał do domu. Żona zaś udając się na skup złomu by sprzedać inne przedmioty postanowiła pozbyć się także i tego znaleziska. Żaden jednak ze skupujących złom nie chciał jej kupić więc kobieta razem z niecodziennym „towarem” wróciła do domu. Policjanci zabezpieczyli ładunek do czas przyjazdu funkcjonariuszy z jednostki wojskowej w Orzyszu.
