Harley, Triumph, Honda i Suzuki w Galerii Veneda
Na miłośników zabytkowych i nowoczesnych motocykli czeka w piątek, sobotę i niedzielę nie lada niespodzianka. W nowoczesnych wnętrzach Galerii Veneda w Łomży stanie 25 lśniących maszyn, o jakich marzą chłopcy, młodzieńcy i dojrzali mężczyźni, chociaż widzimy na mknących motocyklach dziewczyny i kobiety nie tylko przytulone do swoich wybranków, lecz także siedzące za sterem. Motocyklową atrakcję na weekend zaproponowała gościom Venedy Motostodoła z Jedwabnego. Z pewnością będzie co podziwiać z rodziną i przyjaciółmi w kolekcji Motostodoły.
Historia Motostodoły zaczęła się w połowie lat 70-tych XX wieku od naprawiania i usprawniania motocykli radzieckich. Z czasem przybywało kolejnych konstrukcji amerykańskich, japońskich i chyba z całego motocyklowego świata. Fragment znanej daleko poza Jedwabnem i Ziemią Łomżyńską kolekcji zobaczymy w holach Venedy.
Wydaje się, że królować będą legendarne harleye, w tym gigantyczny Boss Hoss V8 z silnikiem corvetty o mocy ponad 350 koni mechanicznych. Na pewno inne giganty szos i autostrad firmy Harley również przyciągną uwagę: Custom, Dyna, Electra, Fat Boy, Heritage, Road King, Softail czy Sportster.
Na prostej toru w Kownie osiągnął 297 km/godz.
- Miałem dziesięć lat, kiedy zaczęła się moja przygoda z motocyklami, odkąd tato kupił mi małego Komara w sklepie Gminnej Spółdzielni w Jedwabnem – wspomina mechanik motocyklowy z Motostodoły Ryszard Wądołowski (lat 56), który po ponad czterech dekadach jazd poznał najstarsze i najlepsze marki motocykli, w tym Boss Hoss'a, ważącego ok. pół tony i osiągającego prędkość ok. 250 km na godzinę. - Wyjeździłem się sporo na ponad 200 motocyklach i zacząłem gromadzić je z bratem w kolekcji. Dokumentujemy historię pobudzających wyobraźnię i zmysły maszyn. Jazda motocyklem daje mi styczność bezpośrednio z zapachem lasu, pola, łąki. Kiedy owiewa mnie pęd wiatru, mam pełne poczucie swobody. Nie jeżdżę dla rekordów, ale mknąc Ducati 1098 na torze w Kownie na prostej miałem prawie 297 km na godzinę.
Miłośnicy klasycznych i nowoczesnych jednośladów będą mogli spotkać się w niedzielę od godziny 10. do godz. 15. w Galerii Veneda z Ryszardem Wądołowskim, aby porozmawiać ze znawcą o motocyklach, ich historii, budowie i naprawach.
Ciekawie i pouczająco z Motostodołą w Venedzie
Dzieje rodziny motocykli Triumph będzie reprezentował Triumph Tiger z końca lat 60., który goście wystawy zapewne porównają ze współczesnym, stylizowanym na Tigera Triumph'em Bonneville oraz z Triumph'em America. Z początku lat 70. pochodzi Norton Commando, natomiast o dekadę starsza jest Honda CBX. Wzbudzi duże zainteresowanie współczesny model Suzuki VZR 1800, z serii limitowanej o mocy silnika 130 KM, oraz japońskie motocykle użytkowe firm Yamaha i Kawasaki. - Zależy nam, aby wszyscy klienci Venedy atrakcyjnie, ciekawie i pouczająco spędzali czas, będąc w sklepach naszej Galerii – mówi Marta Kostyk, dyrektor Galerii Veneda w Łomży. - Uważamy, iż taka wystawa motocyklowa to bardzo fajny pomysł, aby uatrakcyjnić nasz obiekt i aby nasi klienci mogli skorzystać nie tylko z oferty sklepów, ale także z wszelkiego rodzaju ciekawych eventów i wydarzeń, jakie są tutaj organizowane.
W otwartej dwa miesiące temu Galerii Veneda gościli z występami sławni, m.in., piosenkarka z Łomży Jula, kucharz i prezenter kulinarny Jan Kuroń oraz piłkarz Radosław Majdan. Dzięki współpracy z Motostodołą, do grona gwiazd Venedy dołączy w niedzielę motocyklista i znawca czaru dwóch kół Ryszard Wądołowski. Będzie miał o czym opowiadać małym i dużym - wszyscy będą mieli co wspominać.
www.galeriaveneda.com.pl
Mirosław R. Derewońko
