Śnieżna uwaga - na głowy i samochody
- Taki mały apel do kierowców – napisał zatroskany internauta forum 4lomza.pl - Dla własnego dobra zwracajcie uwagę, gdzie parkujecie samochód, szczególnie w okresie wiosennych roztopów. Dziś na ulicy Wiejskiej widziałem dość niemiły incydent. Na zaparkowane audi spadł z dachu kamienicy śnieg. Było go tak dużo, że szkody dosyć spore. Przednia i tylna szyba wybita, do tego załamany dach. Tak więc zwracajmy uwagę, gdzie zostawiamy samochód.
- Właściciel zniszczonego audi sam zgłosił już sprawę na Policję – potwierdza opis zdarzenia podkomisarz Jarosław Grycuk z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Sprawdziliśmy okoliczności, po czym przekazaliśmy sprawę do Straży Miejskiej i poinformowaliśmy nadzór budowlany. Przy tej okazji warto przypomnieć, że jeśli ktoś nie usuwa śniegu ze swego dachu, co stanowi zagrożenie dla znajdujących się na chodniku czy jezdni ludzi i samochodów, to popełnia wykroczenie. Natomiast osoba poszkodowana może od właściciela, który nie wywiązał się z obowiązku dbałości o pas komunikacyjny przy jego posesji, dochodzić swoich praw i odszkodowania za wyrządzone szkody na drodze cywilnej.
Rekordowe co do ilości, intensywności i długotrwałości opady śniegu dały się we znaki nie tylko próbującym odśnieżać chodniki i ulice pracownikom Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży, ale zwłaszcza mieszkańcom miasta. Bardzo ciężkie masy białego puchu, nasiąkniętego wodą z powodu temperatur powyżej zera, leżą na dachach spokojnie, póki niespodziewanie nie zaczną raptownie odrywać się i zsuwać, aby z hukiem spaść na chodnik. Dobrze, że nie zawsze na głowy czy samochody... Policja i Straż Miejska podobnych jak na Wiejskiej zdarzeń zanotowała ostatnio kilka – ale wiadomo, że gros ludzi nie dzwoni do służb, gdy nic się nie stanie, tylko westchnie albo mruknie pod nosem jakieś cierpkie czy gorzkie słowo na temat właścicieli budynków bądź służb odśnieżania.
- Pogoda jest, jak jest, i musimy sobie z tym radzić – konstatuje Zbigniew Gadziński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Łomży. - Nie tylko mieszańcy widzą nawisy śnieżne na krawędziach dachów, my również zwracamy na nie uwagę. To teraz od dwóch dni nasz główny temat. Apelujemy do właścicieli nieruchomości, które przylegają do pasa drogowego, żeby zadbali o stan dachów, a zwłaszcza zsuwali masywne pokrywy śniegu i usuwali niebezpieczne nawisy. To ich prawny i moralny obowiązek.
Mirosław R. Derewońko