Dariusz Sipowski z Łomży w konkursie na film BBC
- Strasznie mnie uderzyło to, że ranek spędziliśmy z tymi dziećmi, a potem wychodzisz i myślisz, że takie same dzieci, co mówiły do kamery, zostały gdzieś zastrzelone jak jakieś zające – mówi studiujący w Szkocji Dariusz Sipowski z Łomży, twórca filmu dokumentalnego „Sweet Dreams”, który walczy o laur w konkursie filmowym BBC i Canan. - Dokładnie, jak wyjechaliśmy z Glasgow Gaelic School, w połowie grudnia był zamach w Newtown w USA, gdzie 20-letni gość z karabinem i pistoletami zastrzelił dwadzieścioro dzieci ze szkoły podstawowej, sześć nauczycielek, swoją matkę i siebie na końcu...
Nie tylko polskojęzyczne i polonijne portale w Wielkiej Brytanii bardzo pochlebnie recenzują krótki, zaledwie pięciominutowy film dokumentalny „Słodkie marzenia”, którego twórcą jest Dariusz Sipowski, absolwent III LO w Łomży i dziennikarstwa w Akademii Humanistycznej w Pułtusku oraz obecnie student szkockiej szkoły filmowej. Na nieskomplikowaną, acz niezwykle wymowną w kontekście tragedii całość składają się proste i szczere wypowiedzi dzieci, które w języku galickim opowiadają o swoich marzeniach, kim są i czego pragną.
- Cieszę się, że ten film powstał – mówi skromnie łomżyniak. - To mój pierwszy skończony, prosty film w języku galickim z angielskimi napisami. Scenariusz początkowo był inny, ale zmieniliśmy go po tym, co stało się w USA. Ten dokument nie jest ani oryginalny w formie, ani pewnie w wyrazie. Wydaje mi się, że nasz materiał nagrywany 14. grudnia 2012 roku, kilka godzin przed masakrą w Stanach, również dlatego odbił się szerokim echem, bo został zrealizowany w języku galijskim. To język, którym kiedyś mówiono w Szkocji, spopularyzowany przez film „Brave Heart” - „Waleczne serce”. Język galicki nie zanika, od około pięciu lat liczba w nim mówiących osób rośnie, teraz wynosi około 58 tysięcy. Szkoła, w której kręciłem film na konkurs BBC i Canan, też miała domofony, portiernie, strażników, a o pozwolenie na realizację starałem się półtora miesiąca...
Film Dariusza Sipowskiego ma całkiem realne szanse na zwycięstwo w konkursie BBC i Canan na najlepszy krótki film w języku galickim. Dodajmy, że dokument walczy także o nagrodę publiczności, która może głosować poprzez kliknięcie w przycisk „vote” w prawym górnym rogu na filmg.co.uk/en/films/617
Głosowanie trwa do 1. marca. Uroczystość wręczenia nagród zaplanowana została na 22. marca w The Arches w Glasgow.
- Mam nadzieję, że w głosowaniu przejdzie ze mną Szkot, który jest moim operatorem kamery – zastanawia się utalentowany łomżyniak. - David Allan wcześniej pomagał, m.in., przy „Predator and Alien”, ale chyba przekonałem go do dokumentu...
Mirosław R. Derewońko