Off-Road(owcy) z Łomży
EXTREM TEAM ŁOMŻA czyli Bogdan i Kamil Modzelewscy, jadąc Klamotem - swoją prototypową konstrukcją opartą na mostach od bardzo starego Nissan Patrola, zajęli drugie miejsce w kategorii „wyciągarek mechanicznych” podczas X Zmota Challenge uznawanego za jeden z najtrudniejszych rajdów samochodów terenowych w tej części Europy. W rajdzie wystartowało kilkadziesiąt załóg z Polski, Litwy i Rosji.
- Nasza przygoda z Off Road-em zaczęła się w 2007r. Wracając z Gdańska w na stacji paliw w Ostródzie zobaczyliśmy kilka oblepionych błotem terenówek. Z ciekawości zapytaliśmy czy może w pobliżu jest jakaś impreza terenowa. Była - Puchar Polski OFF-Road. Podczas drogi powrotnej przez cały czas wspominaliśmy to co widzieliśmy, a niektóre poczynania kierowców i ich aut wydawało się, że przeczyły prawom fizyki. W domu usiedliśmy przed komputerem i bez wahania kupiliśmy Jeepa Wrangler – wspomina Kamil Modzelewski.
Jeep Wrangler nadawał się niestety tylko na weekendowe wyjazdy do lasu, a łomżanie chcieli czegoś więcej. Dlatego szybko tę terenówkę wymienili na Nissana Patrola, którego później przez całą zimę przygotowywaliśmy go do startu w rajdach przeprawowych.
- Auto musiało dostać duże opony o agresywnym bieżniku, blokady mostów, klatkę bezpieczeństwa no i obowiązkowo wyciągarki – wspomina Kamil Modzelewski.
I tak dostosowanym Patrolem jeździli przez trzy lata zdobywając doświadczenie i kilka pucharów. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, a po trzech latach intensywnej eksploatacji samochód trzeba zamienić na coś nowego i lepszego.
- Żadna z seryjnie produkowanych terenówek nie spełniała naszych wymagań, więc nasunął się pomysł na zbudowanie auta od podstaw – mówi Kamil Modzelewski. - Budowa nowej terenówki zajęła nam 9 miesięcy. Wszystko musiało być odpowiednio przemyślane i zaprojektowane.
I tak powstał Klamot - samochód, który ma silnik od BMW, zawieszenie z Nissana Patrola, wyciągarkę od Stara i ramoklatkę własnej konstrukcji z gatunkowych rur bezszwowych.
- 14 września 2012 roku po raz pierwszy wyjechaliśmy naszym nowym autem na rajd przeprawowy i to nie byle jaki tylko III edycję Polskiej Ligi Przeprawowej do Sokółki. Imprezę tą bardziej potraktowaliśmy jako zapoznanie się z autem i jego możliwościami, nie jechaliśmy na wynik – wspomina Kamil.
Samochód w Sokółce sprawdził się bardzo dobrze. Nie miał żadnej awarii. A łomżyńscy rajdowcy po roku abstynencji od błota chcieli już osiągnąć jakiś wynik. Była tylko jedna impreza X Zmota Challenge, która w światku off-road-owym nazywana jest najtrudniejszą „przeprawówką” w tej części Europy.
- Aby wystartować w tej imprezie trzeba spełnić określone wymagania jakie stawia organizator no i czekać na zaproszenie – mówi Kamil Modzelewski, wspominając, że z niecierpliwością czekali na pozytywne rozpatrzenie prośby o zgodę na start. Tak też się stało.
26-28 października łomżyńska załoga wystartował w rajdzie który odbył się na Suwalszczyźnie. Na starcie pojawiło się siedemdziesiąt załóg z terenu całego kraju, były też załogi z Litwy i Rosji.
- Byliśmy gotowi na walkę z ciężkim terenem, ale nie braliśmy pod uwaga tego, że spadnie śnieg – opowiada Kamil Modzelewski. - Próby wiodły przez długie, kręte i strome wąwozy. Nie zabrakło też torfów. Kopane przed 80 laty głębokie na 7-8 metrów torfowiska nie wybaczają najmniejszego błędu. Strome zjazdy i podjazdy, a także trawersy o nachyleniu przekraczającym 60 stopni i wysokości kilkupiętrowego budynku – opowiada dodając, że najwięcej frajdy sprawiała jazda po tzw. pływających łąkach.
Mimo trudów trasy skonstruowane i zbudowane w Łomży „żelastwo” sprawdziło się bardzo dobrze. W najtrudniejszej z klas „wyciągarek mechanicznych” załoga EXTREM TEAM ŁOMŻA zajęła drugie miejsce przegrywając tylko o 6 punktów, i mając 23 punkty przewagi nad trzecim zespołem. Są więc podstawy by z nadzieją myśleć o kolejnych błotnych rajdach.
- W przyszłym sezonie mamy zamiar wystartować w co najmniej ośmiu poważnych rajdach i oczywiście powalczyć o jak najlepsze wyniki – zapowiadają off-road-owcy z Łomży, dziękując przy okazji swojemu głównemu sponsorowi łomżyńskiej firmie KA GIPS za dotychczasowe wsparcie.
Zainteresowani off-road-em więcej na ten temat mogą znaleźć na www.lomza4x4.pl