(nie) Prawdziwe oblicze wędlin...
Mielonka bez deklarowanej wołowiny, a w rzekomo wieprzowych parówkach, krakowskiej a nawet szynce mięso drobiowe – to niektóre wyniki kontroli jaką Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Białymstoku przeprowadził na terenie Białegostoku, Łomży i Zambrowa. - Celem kontroli było zbadanie i ocena jakości handlowej przetworów mięsnych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na wykrywanie zafałszowań oraz rzetelności informowania konsumentów o rodzajach oferowanych wyrobów, a także zamieszczania wszystkich wymaganych prawem żywnościowym oznaczeń – podaje Leszek Mironiuk rzecznik WIH. Niestety nieprawidłowości stwierdzono w 8 z 9 placówkach objętych kontrolą.
Jak podaje Mironiuk w wyniku badań organoleptycznych i fizykochemicznych zakwestionowano 5 partii przetworów mięsnych, a mianowicie:
- wędlinę wieprzowo-drobiową, wędzoną, parzoną, której próbka nie odpowiadała deklaracji producenta podanej na opakowaniu jednostkowym z uwagi na obecność nie deklarowanego w składzie fosforu dodanego. Badania wykazały 1,11 g/kg ± 0,12 fosforu dodanego, podczas gdy na opakowaniu producent podał informację „nie zawiera fosforanów.
- mielonkę wieprzową – produkt blokowy wieprzowo-wołowy. Próbka mielonki nie odpowiadała deklaracji producenta podanej na opakowaniu jednostkowym z uwagi na stwierdzoną obecność drobiu i nie stwierdzoną obecność wołowiny. W składzie uwidocznionym na opakowaniu jednostkowym producent deklarował 44% mięsa wieprzowego i 9% wołowego.
- parówki – kiełbasę homogenizowaną. Próbka przedmiotowej wędliny nie odpowiadała deklaracji producenta z uwagi na zidentyfikowanie w składzie mięsa innego gatunku – drobiu nie deklarowanego w składzie przez producenta oraz brak obecności wołowiny, wykazanej w składzie. Producent na etykiecie deklarował 45% mięsa wieprzowego, 18% mięsa wołowego i 7% skórek wieprzowych.
- kiełbasę krakowską suchą nie odpowiadała deklaracji producenta ze względu na stwierdzoną obecność drobiu. Producent w oznakowaniu deklarował wyłącznie mięso wieprzowe informując, że „100g produktu otrzymano ze 110g mięsa wieprzowego”.
- szynkę konserwową wysokowydajną, Próbka szynki konserwowej nie odpowiadała deklaracji producenta zamieszczonej w oznakowaniu z uwagi na obecność mięsa drobiowego, podczas gdy producent deklarował 85% mięsa z szynki wieprzowej.
Były też inne uchybienia m.in. oferowania do sprzedaży przetworów mięsnych po upływie terminów przydatności do spożycia. W kontrolowanych placówkach inspektorzy znaleźli partię salami popularnej – kiełbasy drobnorozdrobnionej parzonej – 3 dni po upływie terminu przydatności do spożycia, oraz kiełbasy myśliwskiej – 2 dni po upływie terminu przydatności do spożycia.
- W ramach dobrowolnych działań wędliny zostały wycofane z obrotu handlowego, a następnie zniszczone – podaje rzecznik Inspekcji Handlowej.