Osada koczowników sprzed 4 000 lat w Łomży
- Nie mamy wątpliwości, że na tym terenie znaleźliśmy ślady osadnictwa sprzed czterech tysięcy lat – opowiada z przejęciem archeolog Mieczysław Bienia, pod którego kierunkiem trwają prace wykopaliskowe przy ul. Żydowskiej, prowadzone równoległe z budową 500 m bulwaru nad Narwią. - Są tu ślady kultury niemeńskiej z okresu od 2000 do 1800 przed Chrystusem w postaci fragmentów naczyń glinianych. Mamy rewelacyjne wyniki pod względem archeologicznym i historycznym, istotnym dla dziejów miasta Łomża!
W potocznej świadomości łomżynianek i łomżyniaków początki osadnictwa, które dało początek założeniu miasta, sięgają tysiąca lat wstecz. Wiąże się to z powszechną wiedzą o istnieniu Wzgórza św. Wawrzyńca, gdzie ponoć przed millennium miał stać kościół i gdzie został pochowany święty Niemiec, przyjaciel króla Polski Bolesława Chrobrego. Badania przy bulwarze rzucają nowe światło na mroki przeszłości.
Archeolodzy zbliżają się do końca wykopalisk, które objęły wąski pas o długości 120 m między Narwią a ulicą Rybaki i szerokości od 10 do 17 m, ciągnący się wzdłuż ul. Żydowskiej, prostopadłej do Rybaków. Planują w dwa, trzy tygodnie grunt pod ulicą przebadać cal po calu. Jeszcze pół roku temu, kiedy zaczynali odkrywki nad rzeką, byli przekonani, że odnajdą ślady kultury i cywilizacji łomżyńskiej od XV wieku, kiedy zakładano „nową” Łomżę – wcześniej zlokalizowaną w okolicy Starej Łomży.
- Spodziewaliśmy się na głębokości półtora, dwóch metrów odkryć warstwę calcową ziemi, czyli nienaruszoną przez człowieka – kontynuuje podekscytowany archeolog, stojąc w dwu-dwuipółmetrowym wykopie pod ul. Żydowską, gdzie na wysokości ramion mężczyzny odkryto już kamienną nawierzchnię z kocich łbów z k. XIX w. - Tymczasem, dzięki pracom budowniczym bulwaru, mieliśmy wgląd poniżej ośmiu metrów od powierzchni terenu. I co się okazało? Że odkryliśmy z okresu osadnictwa Słowian trzy duże wylewy Narwi prawie jak potop w starożytnym Ur! Pierwszy miał miejsce na przełomie XII i XIII wieku, więc osada się przesunęła trochę w górę. Wielka szkoda, że nie możemy wkopać się w ulicę Rybaki i ciut wyżej... Drugi miał miejsce w wieku XIV, a trzecie w połowie XVI wieku. Z każdego z tych okresów mamy dużo zabytków ruchomych, m.in., tysiące fragmentów ceramiki, to najczęściej skorupy naczyń glinianych, oraz dziesiątki monet, głównie z okresu jagiellońskiego, czyli 2. połowy XV wieku, i nożyki żelazne. Dużo jest także kul karabinowych i armatnich oraz kartaczy, przypuszczalnie z czasów Powstania Listopadowego 1830 r.
Jednak to jeszcze nie koniec sensacji. Zdaniem archeologa Mieczysława Bienia, przed Słowianami nad Narwią szałasy rozbiły dwa inne ludy koczownicze. Młodsza osada wiejska pochodzi z kręgu kultury łużyckiej VI – V w. p.n.e., natomiast starsza aż z eneolitu kultury niemeńskiej i datowana jest od 2 000 do 1 800 lat p.n.e.
- Najwyższa pora, aby z zebranych również podczas najnowszych badań zabytków powstała stała wystawa w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży – rozmarza się archeolog z Bielska Podlaskiego. - Dla mieszkańców i turystów byłby to widomy znak, że Łomża z racji położenia nad rzeką jest nie tylko ważnym punktem na mapie!
Mirosław R. Derewońko