Rodzice, na narkotyki reagujcie szybko i kategorycznie
Wczoraj tuż przed godziną 19. na jednej z ulic na obrzeżach Łomży policjanci zatrzymali 16-latka, który miał przy sobie blisko półtora grama marihuany. Szybko mu udowodniono, że ponadto w ciągu kilku miesięcy popełnił 24 czyny karalne, przekazując środki odurzające innym małoletnim mieszkańcom miasta. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów, ale i tak stanie przed sądem dla nieletnich.
- To nie jest dla mnie nowość, że nastolatki sięgają bez wiedzy i zgody dorosłych po narkotyki – mówi Anna Maksymiuk, certyfikowany specjalista terapii uzależnień z Centrum Leczenia Uzależnień Neofita w Łomży. - Do naszej poradni zgłaszają się rodzice z nastolatkami w tym wieku albo przychodzą sami, zaniepokojeni dziwnym zachowaniem dzieci.
Od marihuany po amfetaminę i... życiowe nieszczęście
Dopiero w trakcie dłuższej terapii młodzi ludzie przyznają, że byli również dilerami.
Zdaniem Anny Maksymiuk, sięganie przez młodzież po narkotyki wskazuje na problem braku zaufania do dorosłych i braku autorytetów. Jest konsekwencją nie tylko poznawania i ciekawości świata nastolatków, ale również zagubienia i poczucia samotności w okresie dojrzewania.
- To absolutnie nieprawda, że marihuana nie uzależnia, bo wiem z ponad 20-letniego doświadczenia, że jej palenie jest zwykle początkiem do sięgnięcia po amfetaminę i jeszcze mocniejsze środki odurzające – twierdzi terapeutka. - Z marihuaną jest tak jak z alkoholem: zaczyna się od małych ilości, a kończy na katastrofalnym uzależnieniu od nałogu i prowadzi do groźnej choroby, która atakuje zarówno ciało, jak i psychikę. Rodzice powinni interesować się i wiedzieć, co dziecko robi w wolnym czasie i z kim się spotyka. Kontrola i szybkie reagowanie mogą zapobiec życiowemu nieszczęściu.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, że narkotyki docierają do coraz młodszych łomżyniaków i mieszkańców okolicznych miejscowości – mówi Ewelina Szlesińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Uczulamy na ten poważny problem nie tylko młodzież, ale zwłaszcza rodziców i nauczycieli, bo z narkotykami wiąże się także łamanie prawa i kontakt ze światem przestępczym. Wkrótce ustalimy, w jaki sposób zatrzymany 16-latek wszedł w posiadanie marihuany i skąd czy ewentualnie od kogo wziął lub dostał na nią pieniądze.
Narkotyki opóźniają rozwój intelektualny i emocjonalny
Znana łomżyńska psycholog Małgorzata Rytel również nie pozostawia wątpliwości: im wcześniej dziecko zaczyna sięgać po narkotyki, tym łatwiej się uzależnia i tym trudniej później wyjść mu z nałogu.
- Gros osób uzależnionych od kokainy i heroiny zaczynało od marihuany, która była narkotykiem „startowym”, bo najtańszym i zwykle najłatwiej dostępnym - przestrzega Małgorzata Rytel. - Uwagę rodziców powinno zwrócić zamykanie się dziecka w sobie i odcinanie od środowiska rodzinnego i przyjacielskiego.
Tego typu symptomy mogą objawiać zastój w kształtowaniu osobowości albo być oznaką jej powolnej degradacji. Oprócz tego, branie narkotyków grozi zubożeniem intelektualnym, powoduje trudności z koncentracją i rodzi problemy z nauką.
- Rodzice powinni reagować szybko i kategorycznie, nawet jeżeli dziecko dla żartu suszy pietruszkę czy inne zioło – radzi psycholog. - Powinni takie środki przekazać do zbadania policji i przeglądać rzeczy dziecka. Jednak przede wszystkim powinni rozmawiać i utrzymywać oparte na szacunku i trosce relacje z córką bądź synem.
Mirosław R. Derewońko