Wehikuł czasu
Wśród pamiątek sprzed ok. 100 lat po Leonii Górskiej, znajduje się w zbiorach Muzeum tajemniczy, nieznany rysunek: „Kościół Św. Wawrzyńca w Starej Łomży -1385 r.” Nigdy nie publikowany, bo… trudno traktować jako dowód historyczny coś, co powstało podczas seansu spirytystycznego. Dziś taki rysunek ubarwia legendę o poszukiwaniu pierwszego kościoła w tej części Mazowsza. Już możemy połączyć wizję świątyni z fotografią odsłoniętego przez archeologów Wzgórza. Z realnym widokiem terenu wykopalisk w 2003 r. podczas których Antoni Smoliński odkrył domniemane ślady najstarszej świątyni - rotundy z czasów św. Brunona. Rysunek jest ciekawym świadectwem obyczajów w mieszczańskich salonach. Taka była kiedyś moda. Sposób na towarzyskie urozmaicenie wolnego czasu. Rozmowy z duchami w obecności medium - od fanatyków spirytyzmu w XIX wieku - po międzywojenne próby naukowego traktowania jasnowidzów, ze słynnym Ossowieckim na czele. Takie seanse cieszyły się wielką popularnością, np. Stefan Ossowiecki zadziwił swoimi umiejętnościami samego marszałka Józefa Piłsudskiego, także Ignacego Paderewskiego. Uznawano, że nie wszystko w takich spotkaniach było niedorzeczne, że naprawdę istnieją możliwości uzyskania ważnych informacji w sposób niepojęty dla zwykłych ludzi. W tym kontekście tajemnicza wizja dotycząca Starej Łomży dobrze się przysłużyła podtrzymaniu zainteresowania Wzgórzem św.Wawrzyńca. Nam pozostał nieustający obowiązek obejmowania ochroną jak najszerszego krajobrazu kulturowego w tym miejscu: pozostałości piastowskiego grodu i tajemniczego Wzgórza, gdzie czekają jeszcze na badaczy ślady po trzech kolejnych kościołach -od XI po XVIII wiek. Jedno jest pewne: skoro nasze pokolenie ma okazję żyć w długim okresie bez wojen, to zapewne znajdzie sposób na wykorzystanie umysłu ludzkiego - swoistego wehikułu czasu. Skoro zakodowane są w nim klucze do wielu tajemnic naszej egzystencji, to nowe precyzyjne maszyny obliczeniowe pomogą kiedyś wąsko ukierunkowanym umysłom ogarnąć ogromne ilości informacji i zrozumieć zagadki Wszechświata. Dotąd zgłębialiśmy ślady upływającego czasu w źródłach pisanych i te dawniejsze, znalezione przez archeologów. Być może nadchodzi czas badań mikro znaków z nieznanej przestrzeni, którą przechowały wyjątkowe umysły. Już łatwiej takie odnaleźć w warunkach Globalnej Wioski. Skoro jesteśmy ciągłością dziejów i nic nie ginie tylko zmienia miejsce, pojawią sie nowe metody badań i potwierdzania hipotez w różnych źródłach. Już w naszym pokoleniu pojawiły się niesłychane możliwości poznawcze, przecież niedawno otwarto szerzej Archiwa Watykanu - ileż odkryć archeologicznych będzie można zweryfikować ! Także legendę o św. Brunonie i pierwszym kościele nad Narwią. Bądźmy cierpliwi, pojawią się dociekliwi naukowcy ( może związani także z Ziemią Łomżyńską).