Zatrzymany na gorącym uczynku
62–latek został zatrzymany po tym jak próbował wynieść warte 500 złotych żeliwne rury z jednej z łomżyńskich stacji paliw. W trakcie przesłuchania przez policjantów okazało się, że ma na swoim koncie także kilka innych skoków na „żelastwo” w Łomży i okolicy. Złodziej chce teraz dobrowolnie poddać się karze.
W czwartek około godziny 11.30 do dyżurnego łomżyńskiej policji zadzwonił właściciel jednej ze stacji paliw. Mężczyzna oświadczył, że na jej terenie doszło do usiłowania kradzieży. Na miejsce udali się mundurowi. Tam okazało się, że pracownik stacji podczas obchodu zatrzymał starszego mężczyznę, który przez otwór w ścianie blaszanego magazynu próbował wynieść żeliwne rury. Niedoszłym złodziejem okazał się 62–letni mieszkaniec Szczuczyna. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Po przesłuchaniu następnego dnia okazało się, że „skok” na stację paliw nie był jego pierwszy. Mężczyzna przyznał się do popełnienia jeszcze czterech innych w Łomży i okolicy. Z działki przy Szosie do Mężenina skradł np. 4 sztuki rusztowania, ruty ocynkowane i baner reklamowy, z działki przy Poznańskiej 6 przęseł ogrodzeniowych i taczkę, a w łąki w Siemieniu m.in. brony. W sumie poszkodowani straty wycenili łącznie na ponad 5 tys zł.
Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.