Ograniczono konkurencję – kara być musi(?)
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podtrzymało decyzję o „korekcie” finansowej na ok. 1,3 mln zł wobec Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Uczelnia nie spełniła wymogów unijnych podczas przetargów na budowę wartego ponad 54 mln zł Instytutu Technologii Żywności przy ul. Akademickiej. Chodzi o zapis dotyczący kondycji ekonomicznej firmy startującej w przetargu. PWSIiP wymagała aby firma wykazała dodatni wynik finansowy za poprzedni rok, czym miała ograniczyć konkurencję, a w konsekwencji straciła 1,3 mln zł z unijnej dotacji.
- Sprawa zaczęła się w styczniu rok temu, kiedy Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku za Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości stwierdził, że w jednym z podpunktów warunku przetargu naruszyliśmy dyrektywę unijną – wyjaśnia kanclerz PWSIiP Henryk Trojanowski.
Uczelnia broni się, że na 18 firm, które złożyły 232 zapytania przetargowe, żadna nie miała zastrzeżeń odnośnie właśnie tego punktu ogłoszenia przetargowego. Jednak UKS za PARP, a później także Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, do którego od niekorzystnych decyzji odwoływała się łomżyńska uczelnia, dopatrzyły się podważenia zasady równości konkurencji w Unii Europejskiej. A, że ze środków unijnych pochodzi ok. 45 mln zł na tę inwestycję PWSIiP ów 1 mln 300 tys. zł „oddała” licząc, że korekta PARP zostanie jednak cofnięta. Na razie na to się nie zanosi. Ubiegłotygodniowa decyzja ministerstwa nie zamyka jednak sądowej drogi do „odzyskania” tych pieniędzy i uczelnia chce na nią wejść.
- Po konsultacjach z naszym prawnikiem jesteśmy już zdecydowani, że będziemy odwoływać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, aby te pieniądze w końcu odzyskać - mówi kanclerz PWSIiP.
Mirosław R. Derewońko