Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Mistrz MMA Mamed Khalidov z wizytą w Łomży

Główne zdjęcie
Mamed Khalidov

- Ze strachem nie ma sensu wchodzić na ring MMA – stwierdził Mamed Khalidow (lat 31), Czeczen reprezentujący Polskę i notowany jako jeden z 12 najlepszych na świecie zawodników MMA podczas spotkania w Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży. Zaprosiła go Fundacja Ocalenie, która od 1. kwietnia rozpoczyna treningi pod jego nadzorem dla Czeczenów i Polaków.

Mistrz przybył na spotkanie z mieszkającymi w Łomży swoimi rodakami, ze studentami WSA i uczniami Akademickiej Szkoły Ponadgimnazjalnej. I choć spóźnił się aż trzy kwadranse, nikt nie opuścił pełnej kibiców auli uczelni. Był czas na pytania, refleksję, żarty i rozdawanie autografów.

Wykształcony Czeczen żeni się z Polką
Zanim pojawił się Khalidov, szef Urzędu ds. Cudzoziemców Rafał Rogala przypomniał, że mniej niż pół procenta mieszkańców Polski stanowią cudzoziemcy, w tym mieszkający od trzech do sześciu miesięcy. - Uchodźców jest nie więcej niż 10 tysięcy – poinformował Rafał Rogala. - Od nas zależy, jak będą się czuli w Polsce, by mogli zachować własną kulturę, ale nie czuli się obcymi.
Prezes Fundacji Ocalenie Dorota Parzymies opowiadała, że Mamed Khalidov przybył do Polski po pierwszej wojnie czeczeńskiej w 1997 r. z grupą ok. 15 osób, aby przez rok nauczyć się we Wrocławiu języka polskiego i rozpocząć pięcioletnie studia na zarządzaniu i administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Tu poznał piękną blondynkę, z którą ma syna, i trenuje w klubie Arrachion MMA Olsztyn. Przygodę ze sportem zaczynał w rodzinnym Groznym, trenując jako 12-latek karate. W Polsce dołączył taekwondo, zapasy i boks, przystępując w 2004 r. jako zawodowiec do udziału w walkach MMA. Stoczył 30 walk, wygrywając 24 i remisując dwie.
Kiedy mistrz wśród oklasków wreszcie pojawił się na sali, wiceprezes Fundacji Ocalenie Malika Abdoulvakhabova miała okazję powiedzieć Czeczenom i Polakom, że też jest dumna z rodaka.

Po latach wojny mózg jest przeorany
- Jestem Czeczenem z krwi i kości, reprezentującym Polskę – mówił z dumą Mamed Khalidov. - Każdy z nas, kto przyjedzie do Polski, musi pamiętać, aby zostawić dobre uczynki i dobry ślad po sobie.
Z sali zadano mistrzowi pytanie, czy spotykał się w Polsce z przejawami wrogości.
- Wyjeżdżając z Rosji czułem się dyskryminowany – odpowiedział mistrz. - Kiedy szedłem ulicą, kiedy wszedłem do sklepu, wszędzie czułem się dyskryminowany. Pierwszy rok byłem agresywny, bo tak mnie wychowano. Po kilkunastu latach wojny mózg jest przeorany, a w Polsce pomyślałem, sobie, że ten kraj mnie gości, dlatego trzeba z ludźmi rozmawiać, chodzić do pracy i na treningi.
Przed walkami na ringu trenuje dwa razy tygodniowo przez trzy miesiące. Sam teraz startuje w wadze do 85 kg, lecz nie zawahałby się walczyć z kilkadziesiąt kilogramów cięższym Mariuszem Pudzianowskim, o którym Mamed Khalidov mówi: - Musi dużo pracować, ma braki techniczne.
Od ponad pięciu lat nie udowadnia siły i sprawności w bitkach na ulicy. Bierze też pod uwagę, że jego syn zechce trenować, ale „jeśli ma iść na siłę i po głowie dostawać, to nie chcę, żeby cierpiał”.
- Każdy, kto ma charakter, predyspozycje i chęci do ciężkiej pracy, może osiągnąć szczyt – twierdzi mistrz Mamed Khalidov. Zresztą jest takiej postawy dobrym przykładem i wzorem dla następców. Odwiedza rodziców i liczną rodzinę w Czeczenii pięć, sześć razy w roku. Wracać do ojczyzny nie zamierza, bo w Polsce żyje mu się dobrze, tutaj ma pracę i założył swoją rodzinę. Tu ma swój dom.

Na jednej macie i ringu w Łomży
Jak wspomniałem, treningi mają zacząć się w sali gimnastycznej WSA od 1. kwietnia. Będą odbywać się we wtorki i czwartki, zaczynać ok. godz. 17. i trwać przez półtorej godziny. Zapisy dla wszystkich chętnych na bezpłatne zajęcia w czeczeńsko-polskim gronie ogłosi na swojej stronie Fundacja: ocalenie.org.pl.
- Czeczeni nie mają co robić, tak naprawdę – przyznaje mistrz MMA Mamed Khalidov. - Dobrze, że będą wspólne zajęcia, będą poznawali się kulturowo i religijnie. To dobra droga do integracji.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę