Chińczycy nie chcą nam zbudować hotelu nad Narwią?
Żaden polski ani zagraniczny inwestor nie stanął do przetargu na działkę przy budowanych już „bulwarach nadnarwiańskich” w obrębie ulic Rybaki i Żydowskiej w Łomży. Zgodnie z planami władz Łomży miał na niej powstać hotel z restauracją i spa, a budową dwa miesiące temu interesowali się ponoć... Chińczycy. Niestety najwyraźniej już nie są zainteresowani.
Przewodniczący komisji przetargowej Jerzy Bittner, naczelnik wydziału gospodarowania nieruchomościami Urzędu Miejskiego, poinformował, że i tym razem – działka wystawiana jest na przetarg po raz drugi - w ogóle nie było chętnych. Teren o powierzchni ponad hektara, za który cena wywoławcza wynosiła ponad 2 mln 87 tys. zł, leży nad Narwią obok ośrodka terapii i ul. Żydowskiej. W tej okolicy zaczęła się już z rozmachem budowa 500 metrów bulwaru nadnarwiańskiego z portem rzecznym, która pochłonie kilkanaście milionów złotych.
Przypomnijmy, że dwa miesiące temu prezydent Łomży wybrał się do Chin na Międzynarodowe Targi Inwestycyjne w Xiamen. Z nadzieją, że namówi Chińczyków do inwestowania. Po jego powrocie rzeczniczka prezydenta Anna Sobocińska podała wnet informację, iż: „Chińczyków najbardziej zainteresował temat budowy hotelu przy łomżyńskich bulwarach. Firma chińska planuje skierować list do Urzędu Miejskiego z zapytaniami prawnymi i finansowymi. Niewykluczone, że inwestycja w Łomży mogłaby być dla tej firmy działaniem pilotażowym pod inwestycje podejmowane w Polsce”.
Nie wiadomo, dlaczego Chińczycy na przetarg do Łomży nie przyjechali. Wiadomo, dlaczego akurat tą działką nie był zainteresowany również miejscowy przedsiębiorca.
- Teren jest ładny, to fajne miejsce, ale cena nieruchomości stanowczo za wysoka – kwituje krótko Bogdan Makowski, właściciel firmy Makdrog. - Może i można by tam zbudować ośrodek wczasowy, ale nie za takie pieniądze. Jeżeli obiekt miałby, na przykład 1500 mkw., i metr kosztowałby 3 tys. zł, to już daje 4,5 mln zł. Razem z pieniędzmi za działkę to 6,5 mln zł. Łomża nie jest centrum turystycznym. Jeśli ktoś zrobi dokładny biznesplan, to nawet przy ciekawych propozycjach dla gości, jak wczasy z kursami tańca, nie odzyska zainwestowanych pieniędzy przez dwa czy trzy pokolenia.
Ten sam łomżyński przedsiębiorca stanął natomiast do przetargu na zakup prawa użytkowania wieczystego działki przy ul. Poligonowej. Zresztą jako jedyny.
- Przystąpiłem do przetargu od razu z myślą o tym, żeby kupić działkę na obrzeżach Łomży, w sąsiedztwie zbiornika Pepees i wsi Łochtynowo – przyznaje Bogdan Makowski, szef założonej 19. maja firmy rodzinnej Makdrog z Łomży, który działkę o powierzchni 1,7523 ha wylicytował na 1 mln 238 tys. 441 zł netto. - Będziemy rozwijać działalność w pełnym zakresie budownictwa drogowego, z projektowaniem, nadzorem i produkcją materiałów. Teraz zatrudniamy sześć osób, a od 1. grudnia będzie to około 10 do 12 ludzi. Na działce powstanie budynek biura z częścią socjalną dla pracowników, place składowe i najprawdopodobniej węzeł betoniarski. Mnie ta działka wydała się atrakcyjna, bo znajduje się w części przemysłowej Łomży, więc produkcja nie będzie przeszkadzać mieszkańcom.
Mirosław R. Derewońko
