Łomża, Wilno i Soleczniki razem...
Łomża oraz zamieszkiwane w większości przez Polaków litewskie rejony wileński i solecznicki chcą jeszcze ściślej ze sobą współpracować i „wyciągać” na to pieniądze, m.in., ze środków unijnych. W piątek w łomżyńskim ratuszu Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego, Maria Rekst, mer rejonu wileńskiego i prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski podpisali porozumienie o współpracy i udziale w unijnych projektach transgranicznych.
Do Łomży zawitała 50-osobowa delegacja naszych rodaków z Litwy, głównie radnych rejonów, którzy odwiedzą również Pułtusk na zaproszenie stowarzyszenia Wspólnota Polska. Ich celem jest nadanie dotychczasowym kontaktom z polskimi miastami sformalizowanego kształtu, aby móc jako grupa aspirować o fundusze unijne, m.in., z programów Euroregion Niemen w ramach norweskiego mechanizmu finansowego i odnoszących się do prowadzenia interesów i współpracy trójkąta państw Litwa-Polska-Rosja.
- Ilekroć z Polski wracamy do Solecznik czy Wilna, jadąc przez Łomżę, mówimy sobie, że jesteśmy już w domu – mówił mer Palewicz. - I to nie tylko ze względu na odległości, ale ze względu na wiernych, pomocnych i życzliwych ludzi, jakich tu spotkaliśmy, odkąd w 1994 roku rejon solecznicki zaczął współpracować z Łomżą. To dzisiejsze bardziej konkretne porozumienie na papierze sformalizowało żywe i ciepłe kontakty, jakie mają w sercach także nasze dzieci.
Inicjatorem „ukonkretnienia” wizyty był prezydent Łomży. Czerniawski nakreślił solecznickim, wilneńskim i łomżyńskim radnym możliwe obszary współpracy. Mogą to być, między innymi, wakacyjna wymiana grup dzieci i młodzieży, grup artystycznych, kadry naukowej i studentów oraz kontakty na polu gospodarczym, turystycznym i ochrony środowiska.
Za kontynuację dzieła śp. Jana Stypuły, twórcy i pierwszego prezesa Wspólnoty Polskiej w Łomży, gorące oklaski i podziękowania zebrała jego następczyni Hanka Gałązka. Oprócz przyjmowania setek polskich dzieci z Litwy na wakacje nad morzem, to ona od kilku lat zaprasza je do spędzania wakacji w Łomży, także podczas Igrzysk Młodzieży Polonijnej.
Mirosław R. Derewońko