Pięcioro z łomżyńskiej PO chce do Sejmu
Pięciu członków Platformy Obywatelskiej z Łomży zgłosiło chęć ubiegania się o mandat posła w jesiennych wyborach. Wczoraj zebrała się Rada Powiatowa PO, która miała wskazać najlepszych. Rada tego nie uczyniła ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że na ostatecznej liście PO do Sejmu nie może być więcej niż dwóch mieszkańców Łomży, i że oni nie mogą ze sobą konkurować, a ten który będzie „niżej” ma wspierać tego z wyższego miejsca. Trzecie postanowienie łomżyńskiej PO, to że łomżyńskiej dwójki do Sejmu nie mogą stworzyć Borysewicz i Głaz i jeden z nich – który będzie miał niższą pozycję – będzie musiał się wycofać.
Chęć kandydowania do Sejmu z ramienia PO zgłosili: Maciej Borysewicz, Maciej Głaz, Alicja Gołaszewska, Edyta Śledziewska i Sławomir Zgrzywa. Kandydaturę Borysewicza, który jest przewodniczący Zarządu PO w Łomży i wiceprzewodniczącym partii w województwie poparły trzy z pięciu działających w mieście kół partyjnych. Pozostali kandydaci na kandydatów mają poparcie jednego koła. O tym kto będzie reprezentował Łomżę w tych wyborach nie decydują jednak działacze łomżyńskiej PO, lecz struktury partyjne w Białymstoku, a ich wybór musi zostać zatwierdzony jeszcze w Warszawie. Sęk w tym, ze cały czas w województwie trwa spór wewnątrz PO na zwolenników obecnego przewodniczącego Damiana Raczkowskiego, a byłego przewodniczącego Roberta Tyszkiewicza. W Łomży dwaj najpoważniejsi kandydaci są z tych dwóch grup: Borysewicz od Tyszkiewicza, a Głaz od Raczkowskiego. Formalnie listę ma ustalić Rada Regionu, w której ludzie Tyszkiewicza mają większość, ale w najwyższych władzach PO zasiada Raczkowski.
Z łomżyńskiej PO układanki wyłania się jeszcze jeden. wydaje się bardzo pozytywny element, powrót do aktywnej działalności politycznej Sławomira Zgrzywy. To były ostatni wojewoda łomżyński i pierwszy marszałek województwa podlaskiego. I choć został zgłoszony przez koło partyjne do Sejmu, mówi się, że mógłby być bardzo dobrym kandydatem PO do Senatu. Jesienne wybory do tej izby będą odbywały się już w jednomandatowych okręgach wyborczych, a Łomżę połączono w nim z Suwałkami. Formalnie z Łomży przynajmniej na razie kandydata do Senatu nie ma. Mówi się, że to w ramach „politycznej umowy” z Suwałkami. Suwałki zgłoszą kandydata na senatora w zamian za wyższe miejsce kandydata z Łomży na liście do Sejmu.