Zaoszczędził na cztery dni poborów...
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom dopiero przedwczoraj prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski wypowiedział, z dwutygodniowym terminem, umowę pracy Jerzemu Brzezińskiemu. Były prezydent Łomży, który przegrał w listopadowych wyborach samorządowych, od 1 stycznia był etatowym doradcą prezydenta.
Od początku Czerniawski mówił, że zatrudnienie poprzednika ma charakter tymczasowy. Na początku mówił, że „przez kilka miesięcy” (...) „do momentu kiedy nie ułoży sobie zawodowego życia”, by po kilku dniach uściślić, że będzie to przez trzy miesiące. Obu prezydentów poróżnił jednak „bilans otwarcia”, a dokładnie – przynajmniej tak mówili – sposób w jaki jeden go przedstawił, a drugi skomentował. I właśnie wtedy – dwa tygodnie temu – dowiedzieliśmy się, że przez ów bilans były prezydent złożył obecnemu wypowiedzenie z pracy z ostatnim dniem marca. Obruszony prezydent Czerniawski zapowiedział, że wobec tego zwolni Brzezińskiego wcześniej z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia umowy... I choć mogło się wydawać, że sprawy potoczą się błyskawicznie, wczorajszy komunikat ratusza rozwiał wszelkie wątpliwości. Napisano w nim, że dopiero w środę (9 marca) prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski rozwiązał z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia umowę o pracę ze swoim doradcą Jerzym Brzezińskim.
- Obowiązująca od 1 stycznia umowa o pracę wygaśnie 26 marca br – czytamy w komunikacie.
26 marca to sobota... Czerniawski zwolnił swego doradcę z pracy cztery dni przed terminem w którym on sam chciał odejść.