Wichura...
Wiatr, który wczoraj wiał nad regionem dał się we znaki mieszkańcom. Wichura łamała gałęzie drzew, zrywała linie energetyczne, a nawet uszkadzała dachy budynków. W Grajewie porywisty wiatr zerwał część dachu z jednej z hal fabryki sklejki. W Łomży poderwana została część blachodachówki z domu przy ul. Obrońców Łomży. W województwie interwencji strażaków związanych z wichurą było ponad sto. Nie ma informacji wskazujących by ktokolwiek w związku z tym ucierpiał.
Jak informują strażacy ich działania polegały przede wszystkim na usuwaniu zwalonych na drogi konarów drzew. Tylko na terenie powiatu łomżyńskiego było sześć takich interwencji. Połamane drzewa utrudniały przejazd m.in. drogami krajowymi nr 63 w okolicach Wygody i 64 w okolicach Wizny.
Silne podmuchy wiatru uszkadzały także poszycia dachowe budynków. W sumie w całym województwie podlaskim zanotowano 8 takich przypadków.
Energetycy szacują, że wichura i spadające na linie energetyczne połamane gałęzie spowodowały, ze wieczorem prądu w województwie nie miało ok. 40 tys odbiorców. Najwięcej awarii było tam gdzie wiatr wiał najsilniej – czyli na północy w tym także okolicach Grajewa.
W sumie działaniach przy usuwaniu skutków wichury zaangażowanych było 106 zastępy oraz 405 strażaków ochrony przeciwpożarowej.