Łoś na drodze...
Ważący kilkaset kilogramów łoś, który wybiega na drogę przed nadjeżdżający samochód, to niezapomniane wrażenie którego doświadcza coraz więcej kierowców jeżdżących po drogach regionu. Dziś rano w okolicach Stawisk łoś wybiegł wprost przed samochód jadący „61”. Kierowca półciężarówki z którym zderzyło się zwierzę na szczęście nie odniósł obrażeń, choć samochód został znacznie uszkodzony. Zderzenia nie przeżył łoś...
Łoś to drugie co do wielkości zwierzę w Polsce. Dorosłe samce mogą ważyć nawet ok 400 kg. Dolina Biebrzy to zaś największa ostoja łosia, w której jak się szacuje, żyje ok. 1400 osobników. Zimą łosie schodzą z bagien i najczęściej można zobaczyć je w lasach sosnowych. W tym okresie też, przekraczają drogi i mogą stanowić duże niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu drogowego. Szczególnie niebezpieczna jest droga nr 65 na odcinku Mońki-Grajewo, gdzie corocznie dochodzi tu do wielu kolizji i wypadków drogowych ze zwierzętami. Do podobnych zdarzeń dochodzi także w kilku miejscach na „61” na odcinku Grajewo - Łomża, gdzie droga krzyżuje się ze szlakami zwierząt prowadzącymi do żerowisk. Jedno z takich skrzyżowań znajduje się „w dolince” tuż przed Stawiskami, gdzie dziś doszło do wypadku.
Policjanci i leśnicy apelują do kierowców o ostrożną jazdę. Najczęściej miejsca, gdzie zwierzęta mogą przebiegać przez jezdnię są oznakowane specjalnymi znakami ostrzegawczymi. Jednak kierowcy czujni powinni być zawsze tam, gdzie droga przebiega przez las.