Karę za basen już zapłaciliśmy
1 milion 299 tysięcy 999 złotych i 99 groszy – tyle miasto zapłaciło kary za wskazany przez Urząd Kontroli Skarbowej błąd przy przeprowadzaniu przetargu na budowę, dofinansowywanej z funduszy unijnych, pływalni miejskiej przy ul. Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Pieniądze musieliśmy wpłacić z własnych środków, aby Urząd Marszałkowski mógł wypłacić nam pieniądze jako refundację kosztów tej inwestycji – mówił Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży, podkreślając, że w jego ocenie kara została naliczona niesłusznie i że miasto już wystąpiło do Ministerstwa Finansów o jej pokrycie. - Jeśli to nie nastąpi jesteśmy gotowi wystąpić na drogę sądową – dodawał Czerniawski.
Pływalnia przy ul. Wyszyńskiego, jedna z flagowych inwestycji realizowanych w przez samorząd Łomży, kosztuje nas ok. 35 mln zł. Dotacja unijna jaką miasto pozyskało w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego sięgała około 1/3 kosztów. Naliczona już kara to tzw. korekta finansowa w wysokości 10% przyznanej dotacji unijnej.
Przypomnijmy o sprawie pisaliśmy jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Początkowo władze miasta nawet nie przyznawały się do tego że taka kontrola miała miejsc. Później, po potwierdzeniu faktów przez Urząd Kontroli Skarbowej i Urząd Marszałkowski przyznano, że faktycznie wskazano „tylko nieprawidłowość tzw. systemową, która wynika z niedostosowania przez Polskę Ustawy Prawo Zamówień Publicznych do Prawa Unijnego w momencie ogłaszania przetargu na wybór wykonawcy skontrolowanego projektu.”
Chodziło o brak publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej informacji o przełożeniu terminu składania ofert. Taka publikacja była tylko na stronach BIP Urzędu Miejskiego. Ratusz przekonuje, ze w chwili rozstrzygania łomżyńskiego przetargu w Polsce nie obowiązywały jeszcze przepisy wymagające dokonywania takiej publikacji także w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Informując o karze prezydent Czerniawski powiedział, że pływalnia ta nie będzie uruchomiana na ferie choć bardzo by tego pragnął.
- Proces odbieranie inwestycji potrwa jeszcze prawdopodobnie kilka tygodni – mówił dodając że „wyborcze napełnienie niecki nie oznaczało że basen może być udostępniony do użytku”.
P.S.
18 listopada 2010 roku – na trzy dni przed pierwszą turą wyborów samorządowych – ówczesny prezydent Łomży Jerzy Brzeziński w towarzystwie obu zastępców – „rozpoczął rozruch technologiczny” basenu, co nagłośniono na oficjalnej internetowej stronie miasta oraz w lokalnej telewizji kablowej. (Zobacz: Woda popłynęła do basenu)