Kara za basen będzie czy nie?
Prawie milion złotych miałaby wynieść ewentualna kara jaką Łomża miałaby zapłacić za nieprawidłowości w przetargu na budowę pływalni miejskiej przy ul. Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego których dopatrzył się Urząd Kontroli Skarbowej. Wartość tej kary podał prezydent Mieczysław Czerniawski, który w Białymstoku już zabiegał o to aby Łomży nie karano. Czerniawski mówił, że nieprawidłowość której dopatrzyli się kontrolerzy UKS dotyczyła nie błędu urzędników miejskich, a niedostosowania prawa polskiego do unijnego.
Przypomnijmy sprawa stała się głośna po naszej publikacji z początku listopada: Łomża zapłaci karę za nieprawidłowości przy basenie? Wówczas o audycie jaki UKS przeprowadził w jednostkach realizujących projekty z dofinansowanie ze środków unijnych w ramach regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego niewiele można było się oficjalnie dowiedzieć. Izabela Głowacka, rzecznik prasowy Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku informowała jedynie, że „audytem operacji objęte zostały 44 projekty, a zakresem kontroli były: celowość i zgodność z prawem gospodarowania środkami pochodzącymi z Unii Europejskiej” i że stwierdzono usterki i nieprawidłowości, co „w skrajnych przypadkach może to skutkować cofnięciem części lub całości dofinansowania”.
Także dziś informacje w tej sprawie nie są pełne. Wczoraj prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski mówił, że korekty grożą nie tylko Łomży, ale także Białemustokowi, Suwałkom, czy nawet Urzędowi Marszałkowskiemu. Tymczasem od ponad tygodnia Urząd Marszałkowski w Białymstoku, którzy jest tzw. Instytucją Zarządzająca RPOWP, nie odpowiada na pytania chociażby o to jakie samorządy, poza Łomża znalazły się na liście z nieprawidłowościami i uchybieniami.
Skalę wykrytych nieprawidłowości może ukazywać natomiast opublikowany na stronach internetowych RPOWP komunikat dotyczący „najczęściej występujących uchybień stwierdzonych w trakcie weryfikacji i kontroli projektów współfinansowanych ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego w procedurze udzielania zamówień publicznych skutkujących zastosowaniem korekt finansowych”. Do 9 artykułów ustawy Prawa zamówień publicznych dopisano tam aż 23 błędy „skutkujące zastosowaniem korekt finansowych”, a wśród nich jest także błąd jakiego miałaby dopuści się Łomża: „zamawiający przedłuża termin na składanie ofert nie publikując zmiany treści ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej(...)” co miałoby oznaczać „naruszenie zasady przejrzystości i równego traktowania potencjalnych oferentów – niezapewnienie jednakowego dostępu do informacji o zamówieniu wszystkim potencjalnym wykonawcom”.
Dodajmy tylko, że pod koniec listopada ratusz na stronie internetowej Urzędu opublikował artykuł w którym powołując się na pismo z Urzędu Zamówień Publicznych, twierdził, że dyrektor Departamentu Prawnego UZP uznał, że brak zamieszczenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej ogłoszenia o przedłużeniu terminu składania ofert w przetargu prowadzonym przez miasto Łomża na inwestycję „Budowa pływalni miejskiej w Łomży” nie jest wystarczającą podstawą „do stawiania (…) zarzutu w zakresie naruszenia procedur zamówień publicznych”.
Jak podawano cytując fragment pisma „przepisy ustawy – Prawo Zamówień Publicznych w okresie prowadzenia przez zamawiającego – Miasto Łomża – postępowania o udzielenie zamówienia w przedmiocie „Budowy miejskiej pływalni w Łomży” nie przewidywały przekazywania sprostowania ogłoszenia zamieszczonego w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej w przypadku przedłużania terminu składania ofert”.
Przypomnijmy decyzję o ewentualnym ukaraniu Łomży musiałby podjąć Instytucja Zarządzają z której pochodziły środki unijne czyli Urząd Marszałkowski w Białymstoku, a de facto Zarząd Województwa Podlaskiego.