Prawie rozbójnik
Łomżyńscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę, który na początku grudnia na osiedlu Górka Zawadzka zaatakował dwóch chłopaków. W obu przypadkach używając przemocy mężczyzna żądał i szukał pieniędzy ale ich nie znalazł. Jak podaje podkom. Sławomir Dąbrowski oficer prasowy KMP w Łomży sąd nie przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie 33-latka z Łomży.
Do zdarzeń doszło 2 grudnia. Jak relacjonuje Dąbrowski około godz. 21 w okolicach ulicy Staffa 33-latek podszedł do chłopaka uderzył go w twarz, zażądał pieniędzy, a następnie przeszukał kieszenie jego ubrania, ale nic w nich nie znalazł. Godzinę później ten sam mężczyzna napadł na innego młodego mężczyznę w okolicy ul. Żeromskiego. Przewrócił ofiarę, kopał po całym ciele, przeszukał kieszenie ubrania, ale także tym razem nie nic nie zabrał, bo nic nie znalazł.
Wczoraj policjantom udało się zatrzymać mężczyznę podejrzewanego o dokonanie napaści.
- Z klasycznym rozbojem mamy do czynienia wtedy, gdy napastnik używając przemocy dokona kradzieży, w tym przypadkach kradzieży nie było – podkreśla Dąbrowski.
Mimo wszystko śledczy wnioskowali o tymczasowe aresztowanie 33-latka. Sąd do wniosku tego się jednak nie przychylił.